Musical "Quo vadis". Wojciech Kościelniak: piosenka pozwala opowiadać treści w ciekawej formie

"Wartka akcja, krwiste postaci, wyrazisty wątek miłosny, ciekawa polemika tego, co przemija z tym co nadchodzi oraz krwawe widowiska to mieszanka, która od lat porywa czytelników. "Quo vadis" to epopeja, która aż prosi się, aby przenieść ją na deski sceniczne.

Wojciech Kościelniak, twórca wielu znakomitych spektakli, m.in. "Hair", "Lalki", "Chłopów" czy "Wiedźmina" po raz kolejny sięga po polską klasykę. Tym razem to "Quo vadis" Henryka Sienkiewicza. 

- Z jednej strony jest to opowieść o chrześcijaństwie. W książce urzekło mnie to, że chrześcijaństwo jest tam dość wyidealizowane, ale w realizacji scenicznej zamiast je obrzydzać, dekonstruować, warto było ją potraktować jako pewną przypowieść, o tym czym chciało być chrześcijaństwo i przyłożyć je jak lustro do dzisiejszego obrazu chrześcijaństwa - mówi na antenie radiowej Jedynki Wojciech Kościelniak. -  Każda wielka formacja i wielka idea w pewnym momencie się degeneruje. To jest smutne, ale ten spektakl pozwala nam pomyśleć, że władza nie koniecznie musi taka być - dodaje reżyser. 

Wojciech Kościelniak: sztuka potrafi nas leczyć

W rozmowie z Ulą Kaczyńską, Wojciech Kościelniak podkreśla, że ważną częścią sztuki jest to, żeby odkrywać sobie człowieka. - Ważne jest to, żeby szukać tych dobrych, ale też i czasem tych złych stron po to, żeby je kodyfikować i żeby móc z nimi walczyć i żeby móc stać się lepszym - mówi. - Sztuka może nam pomóc odreagować traumę, potrafi opowiadać o wszystkim, każdej rzeczy, o każdym trudnym przejściu. (...) Sztuka potrafi leczyć - stwierdza. 

Nowa wizja polskiego musicalu 

Musical - jako forma teatru totalnego - będzie w stanie poradzić sobie z jej rozmachem, wielowątkowością, licznymi bohaterami i żarliwymi uczuciami" - czytamy w materiałach promocyjnych musicalu "Quo vadis".

- Musical to spuścizna socjalizmu, dawnej epoki kiedy właściwie wszystko musiało być strasznie serio, nie wolno było być kolorowym. Zachód, świat szedł wielkimi krokami w tym kierunku, bo zawsze tego typu teatr był potrzebny i będzie potrzebny - zwraca uwagę gość Jedynki. - My odrabiamy tę stratę dopiero od początku lat 90 - przyznaje. 

Czytaj także:

Tytuł audycji: Folder ulubione

Prowadziła: Ula Kaczyńska

Gość: Wojciech Kościelniak (reżyser, aktor) 

Data emisji: 16.09.2024 r.

Godzina emisji: 14.21

ans