Cezary Łazarewicz dołącza do "Matysiaków". "To kawał historii, nie tylko Polskiego Radia"

Cezary Łazarewicz jest autorem wielu książek reporterskich, takich jak: "Kafka z Mrożkiem. Reportaże pomorskie", "Sześć pięter luksusu. Przerwana historia Domu Braci Jabłkowskich", "Elegancki morderca", "Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka", "Tu mówi Polska. Reportaże z Pomorza", "Koronkowa robota. Sprawa Gorgonowej", "1968. Czasy nadchodzą nowe" (z Ewą Winnicką), "Nic osobistego. Sprawa Janusza Walusia" i "Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa" (nominowana do Nagrody Nike 2024).

Jest również laureatem m.in. Nagrody Literackiej Nike (2017) za książkę "Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka", Nagrody im. Oskara Halickiego, finalistą Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego. Publikował w wielu tytułach, m.in. w "Gazecie Wyborczej", "Przekroju" i "Polityce".

Wpadłem na genialny pomysł - sam spróbuję

W tę sobotę, 21 września, będzie można posłuchać w radiowej Jedynce odcinka słuchowiska "Matysiakowie", którego autorem jest Cezary Łazarewicz. W audycji "Po drugiej stronie lustra" pisarz wyjaśnił, że jego koleżanka zapytała, czy nie zna kogoś, kto mógłby się włączyć do pisania tej opowieści radiowej, dołączyć do Marty Rebzdy i Ireneusza Wróbla. - Zacząłem się zastanawiać. W końcu wpadłem na genialny pomysł, że może sam bym spróbował - zdradził.

- Nie ma osoby w Polsce, która by nie widziała, kto to są Matysiakowie - zauważył gość radiowej Jedynki i dodał, że jednak nie do końca zdawał sobie sprawę, z jak wielką historią będzie miał do czynienia. W przeszłości i obecnie ze słuchowiskiem związane były, są gwiazdy, wielkie nazwiska, wspaniali artyści. - To wszystko robi ogromne wrażenie. Trochę tak wszedłem w to bez zastanowienia, a teraz czuję ogromny ciężar, który mnie dociska do ziemi - podkreślił.

To kawał historii, nie tylko Polskiego Radia

- Okazało się, że pisanie jest wielką przyjemnością, bo mogę wsadzać słowa w usta wielkich aktorów. Byłem przy nagrywaniu, obserwowałem, jak oni uskrzydlają tekst. Nie miałem o tym pojęcia. Dla mnie tekst to były litery, znaki przestankowe, zdania, akapity, a okazało się, że to jest mowa. Oni z tego tekstu robią rozmowę. Ja mam wrażenie, że jak nagrywają, to jakbym podsłuchiwał ludzi w ich domu - powiedział Łazarewicz.

Zapytany, w jaki sposób poznawał bohaterów "Matysiaków", odpowiedział, że to było trochę tak, jak wchodzenie do rodziny królewskiej z wieloma odgałęzieniami. - Ja ją dopiero poznaję. Cały czas jestem na początku drogi. W końcu słuchowisko emitowane jest od 1956 roku, ponad 3,5 tys. odcinków. Każdy bohater ma swoje odzywki, charakterystyczne zwroty, poczucie humoru. Bez Marty i Irka nie dałbym sobie rady - przyznał.

- To jest wspaniałe, że słuchowisko "Matysiakowie" tyle lat przetrwało. To jest taki znak firmowy Polskiego Radia, nawet nie radia - to jest kawał historii Polski, bo przecież oni zawsze, mimo cenzury, która była w Polsce, zawsze o ważnych rzeczach opowiadali, które się działy - stwierdził gość radiowej Jedynki.

Czytaj także:

"Matysiakowie" - znani i lubiani twórcy

Ród Matysiaków przez lata zmieniał się i powiększał. Podobnie było z twórcami, aktorami, scenarzystami i reżyserami.

Początkowo twórcami powieści radiowej byli: Jerzy Janicki, Stanisław Stampf’l, Władysław Żesławski i Stanisław Ziembicki. W 1960 roku do grona dołączyła Dżennet Połtorzycka-Stampf’l. Przez chwilę z zespołem autorów współpracowali także Janusz Domagalik i Jerzy Ofierski.

Pierwszym reżyserem powieści był Zdzisław Nardelli, potem Stanisława Grotowska, a od 19 lat powieść reżyseruje Waldemar Modestowicz.

W powieści wystąpiło (stale i gościnnie) blisko 400 znakomitych polskich aktorów dramatycznych i estradowych. Ich głosy i interpretacja roli przyczyniły się do tego, że legenda warszawskiej rodziny przetrwała, przekazywana z pokolenia na pokolenie. Bez ich talentu i zaangażowania nie byłoby Matysiaków.

Łącznie, w latach 1956-2024, Polskie Radio wyemitowało ponad 3500 półgodzinnych odcinków audycji, cieszącej się nadal popularnością i sympatią słuchaczy. Za dwa lata powieść świętować będzie jubileusz 70-lecia. Jest drugą po "Kronice sportowej" najdłużej emitowaną audycją w Polskim Radiu.

Czytaj także:

Tytuł audycji: Po drugiej stronie lustra

Prowadziła: Magda Mikołajczuk

Gość: Cezary Łazarewicz

Data emisji: 17.09.2024 r.

Godzina emisji: 0.15

kk/wmkor