Sprzątanie po powodzi. Utylizacja odpadów staje się nie lada wyzwaniem

Data publikacji: 24.09.2024 14:50
Ostatnia aktualizacja: 24.09.2024 20:53
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Sprzątanie po powodzi trwa w województwach: śląskim, opolskim, dolnośląskim i lubuskim.
Sprzątanie po powodzi trwa w województwach: śląskim, opolskim, dolnośląskim i lubuskim., Autor - PAP/Maciej Kulczyński
W wielu miastach dotkniętych powodzią trwa wielkie sprzątanie. Na ulicach zalegają wraki aut, elementy mostów i dróg, meble i różnego rodzaju przedmioty. Obecnie największym problemem jest uprzątnięcie tego terenu. Jak z ogromną ilością śmieci radzą sobie poszczególne gminy, które powódź mają już za sobą? Co oprócz wody pitnej i jedzenia jest teraz przede wszystkim potrzebne do uporządkowania ulic i wywiezienia śmieci?

Tam, gdzie woda wyrządziła szkody oprócz mieszkańców, usuwaniem skutków wielkiej wody zajmują się strażacy, żołnierze i wolontariusze. Wielu z nich przyjechało z regionów, w których powodzi nie było. 


POSŁUCHAJ

11:13

W wielu miastach dotkniętych powodzią trwa wielkie sprzątanie (Cztery pory roku/Jedynka)

 

Tysiące osób sprząta po powodzi

Sprzątanie po powodzi trwa w województwach: śląskim, opolskim, dolnośląskim i lubuskim. Najtrudniejsza sytuacja jest w Kotlinie Kłodzkiej, gdzie woda zniszczyła drogi, mosty i zalała wiele domów. 


Są góry śmieci powodziowych, ale są one na bieżąco, w miarę możliwości uprzątane. W tych hałdach znajdują się zużyte sprzęty elektryczne, baterie, odpady wielkogabarytowe, odzież - mówi w radiowej Jedynce Michał Cisakowski z powiatu kłodzkiego. - Zgłaszamy wsparcie do wojewody i dostajemy je w miarę możliwości w postaci ciężarówek. (...) Mam informację, że z samego Kłodzka dotychczas wywieziono ok. 520 ton śmieci, a do wywiezienia jest jeszcze ok. 450-500 ton. Dochodzą jeszcze te śmieci magazynowane przez gminę - wyjaśnia gość Jedynki. 

Utylizowanie śmieci - ile to trwa? 

Gość "Czterech pór roku" zwraca uwagę, że wszystkie śmieci popowodziowe muszą być zutylizowane. - Te odpady mogą zawierać różnego rodzaju bakterie i to jest zagrożenie - wyjaśnia. - Najczęściej tego typu odpady trafiają do spalarni odpadów niebezpiecznych. Ile to trwa, to jest kwestia tego j, kie są moce przerobowe i jak to wygląda, jeśli chodzi o możliwości przyjęcia. W normalnych warunkach każdy z tych zakładów ma wyznaczony pewien limit, jeśli chodzi o przyjęcie takich właśnie odpadów i tu potrzeba odgórnych decyzji ze strony ministerstwa - mówi w Jedynce Piotr Tokarski rzecznik prasowy Grupy Remondis w Polsce. 

- Tutaj te odpady będą wywożone gdzieś w inne miejsca, bo to jest niemożliwością, żeby tylko i wyłącznie na terenie gmin popowodziowych czy terenów po powodziowych to wszystko zagospodarować - dodaje. 

Pomoc dla poszkodowanych 

Oprócz jedzenia, powodzianie pilnie potrzebują środków chemicznych do odkażania mieszkań, osuszaczy, a w następnej kolejności materiałów budowlanych. Wolontariusze zwracają uwagę, że najczęściej pomoc dociera do mieszkańców miast i większych miejscowości. Trudniej jest nieść pomoc osobom samotnie mieszkającym w odludnych miejscach. Tacy ludzie zajęci sprzątaniem po powodzi i odbudową domów często nawet nie mają czasu, żeby prosić o wsparcie.

Czytaj więcej: 

Audycja:  Cztery pory roku

Prowadziła: Sława Bieńczycka

Goście: Michał Cisakowski (powiat kłodzki), Piotr Tokarski (rzecznik prasowy Grupy Remondis w Polsce)

Data emisji: 24.09.2024

Godziny emisji: 11.20

Jedynka/IAR/ans

Jedyne takie miejsce
Jedyne takie miejsce
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.