Spór wokół powodzi. Prof. Rychard: reakcja rządu była ryzykowna, ale opłacalna

Polskie spory polityczne nie znoszą ciszy i raczej nie ma w nich przerw. Tak też było w czasie powodzi - spór prowadzony był od pierwszych jej dni. Z jednej strony opozycja mówiła, że za klęskę żywiołową odpowiedzialny jest premier Donald Tusk, z drugiej zaś koalicja rządowa, w odpowiedzi, wymieniała zaniedbania w tym zakresie rządu Zjednoczonej Prawicy.

O ten spór został zapytany gość radiowej Jedynki. - Zauważyłem ewolucję postawy politycznej, głównie po stronie opozycji. Na początku bowiem opozycja była pogubiona, nie wiedziała, jak się zachować. Inne było zachowanie prezydenta, inne pozostałej części opozycji. Ale potem to zachowanie "wkroczyło" w normalne koleiny sporu politycznego w Polsce. Było to (do pewnego stopnia) nieuniknione - mówił prof. Andrzej Rychard.

Prof. Rychard: spór ma charakter ponadkadencyjny

W ocenie socjologa prawdziwym dylematem, jeśli chodzi o powódź, jest jednak to, "ile problemów można rozwiązać za pomocą strategii »szarej« (beton, zbiorniki, itd.), a ile za pomocą strategii »zielonej« (np. wylewanie rzek tam, gdzie to jest możliwe, itd.)".

- Ale ten spór ma charakter ponadkadencyjny. Jego nie da się rozstrzygnąć za pomocą zredukowania go do spolaryzowanej polskiej sceny politycznej - zauważył.

"Reakcja rządy była ryzykowna, ale się opłaciła"

Zdaniem prof. Rycharda "reakcja rządu na sytuację powodziową była w pełni transparentna - pokazywano także zamieszanie, całą kuchnię". - To było ryzykowne, ale opłaciło się - stwierdził gość radiowej Jedynki.

- Żyliśmy przy otwartej kurtynie. Rzecz w tym, aby nie ciągnąć tego zbyt długo, nie można tym zastępować mechanizmów systemowych - komentował socjolog z PAN.

Więcej w nagraniu.

Audycja: W samo południe

Prowadził: Karol Surówka

Gość: prof. Andrzej Rychard, socjolog z PAN

Data emisji: 26.09.2024

Godzina emisji: 12.14

PR1/łl