Bilans ofiar śmiertelnych powodzi to nadal 9 osób - poinformowała w sobotę policja. Nie wszyscy jednak ufają tym informacjom. Publicznie wątpił w nie między innymi jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak. - Doprawdy trudno uwierzyć w te dotychczas podawane statystyki - mówił w Sejmie.
Do tej i podobnych opinii odniósł się wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. Zaznaczył, że "nie ma żadnego ukrywania" liczby ofiar. Odnosząc się do zarzutów, jakoby zabitych kwalifikowało się jako ofiary wypadków albo katastrof budowlanych stwierdził: "Nic takiego nie ma miejsca".
- Nawet w przypadku, gdy mamy dwie osoby [...], które zginęły w pojeździe, są one jednoznacznie określone jako osoby, które zginęły w wyniku powodzi - oświadczył.
Wiceszef MSWiA o liczbie ofiar powodzi: ukrywanie czegokolwiek nie jest rolą państwa
Czy będzie korekta liczby ludzi, którzy zginęli w powodzi? - Tylko i wyłącznie wtedy, kiedy kolejne ciała zostaną gdzieś znalezione - mówił wiceszef MSWiA Wisław Leśniakiewicz.
Czytaj również:
Dodawał, że "nie jest rolą państwa ukrywanie czegokolwiek". Właśnie transparentności, wskazywał, służyły "otwarte informacje" przekazywane obywatelom w trakcie sztabów kryzysowych z udziałem premiera Donalda Tuska.
Wiceminister zapewniał też, że władze nie zbagatelizowały ostrzeżeń dotyczących powodzi, a służby zareagowały na czas.
Audycja: Sygnały dnia
Prowadzący: Karol Surówka
Gość: Wiesław Leśniakiewicz (wiceszef MSWiA)
Data emisji: 30.09.2024 r.
Godzina emisji: 7.15
PR1