"Fotografka boska". Trzynaście lat temu zmarła Zofia Nasierowska

Data publikacji: 04.10.2024 09:18
Ostatnia aktualizacja: 04.10.2024 16:57
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Fotografka Zofia Nasierowska (zdjęcie z 1978 roku)
Fotografka Zofia Nasierowska (zdjęcie z 1978 roku), Autor - PAP/Zbigniew Matuszewski
Zofia Nasierowska była mistrzynią fotografii współczesnej. Na jej fotografiach kobiety zawsze były piękne, a mężczyźni intrygujący. W związku z 13. rocznicą śmierci Zofii Nasierowskiej przypomnieliśmy w Programie 1 jej wypowiedzi oraz fragmenty pełnej anegdot książki Zofii Turowskiej "Nasierowska. Fotobiografia", nagranej w roku 2009 przez aktorkę Sonię Bohosiewicz, synową Zofii Nasierowskiej.

Kim była Zofia Nasierowska?

Zofia Nasierowska przyszła na świat 24 kwietnia 1938 roku w podwarszawskich Łomiankach. Od najmłodszych lat "bawiła się" fotografią, będąc wdzięczną uczennicą swojego ojca, Eugeniusza Nasierowskiego. Melchior Wańkowicz nazywał ją "fotografką boską". - W latach 60. i 70. każdy chciał mieć zdjęcie od Zofii Nasierowskiej, z miękkim światłem, lekko rozbielone. Ale fotografowała głównie aktorki i aktorów - przypomina Magda Mikołajczuk. 

Była mistrzynią portretów. Jej prace były dziełami sztuki, znajdujące się na nich twarze były pełne życia i wyrazu. Jak mało kto potrafiła pokazać różnorodność charakterów i nastrojów fotografowanych modeliWiększość polskich gwiazd teatru, filmu czy artystycznej celebry marzyło o tym, by zostać uwiecznionym przez Nasierowską. Tego zaszczytu dostąpili m.in. Jerzy Waldorff, Beata Tyszkiewicz, Magdalena Zawadzka, Gustaw Holoubek czy Barbara Brylska.

Portrety nie były jedynymi dziełami fotografki. Fotografowała także pejzaże, krajobrazy czy tworzyła wręcz cykle reportażowe.

Po pierwsze - intymność

O swoim warsztacie Nasierowska opowiadała w jednej z archiwalnych audycji. - Kiedy robiło się zdjęcia na przykład dla reklamy, to dziewczyny musiały być jak najpiękniejsze. Bardzo bawiło mnie takie "przetwarzanie" kobiety. Teraz niejednokrotnie widzę, że przyjeżdża cały sztab. Jeden ubiera, drugi robi fryzurę, trzeci robi makijaż. Przecież w tym nie ma żadnej intymności. Ja to wszystko, od początku do końca, robiłam sama - wspominała. 


POSŁUCHAJ

08:50

"Boska fotografka". Trzynaście lat temu zmarła Zofia Nasierowska (Kulturalna Jedynka/Jedynka)

 

Jak zaczęła się przygoda Nasierowskiej z fotografią?

"Pierwszy aparat, małe, bakelitowe pudełko Kodaka z obiektywem i filmem na rolce dostałam od ojca na ósme urodziny. Natychmiast w alejce na działce zrobiłam zdjęcie rodzicom, od razu bez głów. Kolejnych kadrów uczyłam się na naszych kotach, psach i kanarkach. Cudowny świat fotografii stanął przede mną otworem" - mówiła bohaterka audycji w rozmowie z Zofią Turowską, autorką książki "Nasierowska. Fotobiografia". 

Ukończyła warszawskie technikum fototechniczne, a następnie Wydział Operatorski Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi. Od najmłodszych lat towarzyszyła też ojcu. - Fotografował architekturę, pejzaże. Zabierał mnie ze sobą na zdjęcia. Na początku byłam modelem, taką wstawką do krajobrazu. (...) Bardzo mnie to denerwowało, bo był to sprzęt, w którym długo ustawiało się ostrość. Ja miałam siedem, dziesięć lat. Ile cierpliwości można mieć w tym wieku? - wspominała.

Czytaj także:

Tytuł audycji: Kulturalna Jedynka

Prowadziła: Magda Mikołajczuk

Data emisji: 3.10.2024 r. 

Godzina emisji: 23.47

mg/kmp

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.