Prezydent Andrzej Duda wygłosił w środę w Sejmie orędzie, w którym w ostrych słowach podsumował rok koalicji 15 października na scenie politycznej. Mocnych słów nie szczędził, odpowiadając na orędzie, premier Donald Tusk.
Gość radiowej Jedynki powiedział, że nie przypomina sobie w ostatnich latach wystąpień podobnych do tego, które wygłosił prezydent. - Porównałbym je do wystąpień z ostatnich miesięcy aktywności prezydenta Wałęsy, czyli z połowy lat 90., kiedy Wałęsa wygłaszał ostre sformułowania i był bardzo zaangażowany w bieżącą politykę - wspominał Grzegorz Schetyna.
Schetyna o wystąpieniu prezydenta: to był głos lidera opozycji
Na uwagę prowadzącego Karola Surówki, że szef rządu nie był dłużny prezydentowi, mówiąc, że "nic głupszego nie można było powiedzieć", senator KO odparł, że "trudno sobie wyobrazić, by premier w takiej sytuacji nie odpowiedział".
- To, co mówił prezydent Duda, było głosem lidera opozycji czy osoby, która dzisiaj aplikuje, aby nim zostać. Takie odniosłem wrażenie, gdy go słuchałem - powiedział Schetyna. Dodał, że prezydent skupił się na ocenie pierwszego roku działalności koalicji 15 października, "kompletnie odrywając swoje wystąpienie od rzeczywistości poprzednich miesięcy i lat, kiedy przecież też był prezydentem".
"Zapowiedź kampanii wyborczej"
Na pytanie, czy starcie prezydenta z premierem jest zapowiedzią tego, jak będą wyglądały relacje między rządem a Andrzejem Dudą do czasu przyszłorocznych wyborów prezydenckich, Grzegorz Schetyna odpowiedział, że "jest ono zapowiedzią tego, jak będzie wyglądała kampania wyborcza".
- To jest zapowiedź tego, że prezydent Duda zaangażuje się w nią po stronie kandydata PiS. To jest aplikacja do bieżącej polityki i zapowiedź aktywności Andrzeja Dudy już po wyprowadzeniu się z Pałacu Prezydenckiego - podkreślił senator KO.
Więcej w nagraniu.
Czytaj także:
Audycja: Sygnały dnia
Prowadzący: Karol Surówka
Gość: Grzegorz Schetyna, senator KO
Data emisji: 17.10.2024
Godzina emisji: 8.15
PR1/łl/wmkor