Zespół Lor prezentuje album "Żony Hollywood". Tu folk łączy się z muzyką pop

Od "Panien młodych" przez "Żony Hollywood"... I co dalej?

Naszą płytą tygodnia Programu 1 Polskiego Radia jest wydawnictwo "Żony Hollywood" zespołu Lor. W roku 2023 ukazał się natomiast album "Panny młode". Czy mamy do czynienia z pewnego rodzaju procesem, zachodzącym nie tylko na fundamencie artystycznym? - Wcześniejsza płyta była o młodości, o dojrzewaniu, dorastaniu. Czy teraz mamy więcej tego doświadczenia? Na pewno troszeczkę. Chciałyśmy zachować tę estetykę - zaznacza Jagoda Kudlińska. 

Julia Skiba dodaje, że w głowach artystek pojawił się pomysł na trylogię, choć wciąż nie ma sprecyzowanej wizji tego, jak będzie wyglądał finał projektu. Konsekwencję można natomiast dostrzec w warstwie muzycznej przedsięwzięcia. - Szczerze mówiąc, ciężko nam było scalić płytę. Pracowało nad nią wielu różnych producentów. To też powstawało na różnych etapach naszego życia. Część tych piosenek jest w ogóle starsza niż "Panny młode" - zdradza Julia Skiba. 

Kto wystąpił obok zespołu Lor?

Mimo wyraźnych nut alternatywnych nie brak w twórczości zespołu Lor odważnych eksperymentów z innymi, często nieoczywistymi gatunkami. Na płycie "Żony Hollywood" pojawią się m.in. bracia Golec we wspólnym wykonaniu przeboju "Ściernisko". - Dla naszego pokolenia to są ikony. "Ściernisko" było viralową piosenką za czasów naszego liceum (...), stwierdziłyśmy, że to będzie idealne. Dla tych, którzy wiedzą, o co chodzi, ta kolaboracja będzie złota - słyszymy. 

Eklektyzm muzyczny i tekstowy

Album "Żony Hollywood" został podzielony na część "Żony" i część "Hollywood", tak by podkreślić dualizm wydawnictwa. - Chciałyśmy połączyć folkową część z tą bardziej popową. Druga część jest zdecydowanie bardziej rozrywkowa. Wydaje mi się, że również tekstowo ta pierwsza część jest bardziej z punktu widzenia zwykłego człowieka, jest o życiu rodzinnym. Druga bardziej z "lotu ptaka", spojrzenie na fenomen sławy, show-biznes - podsumowują rozmówczynie Marcina Kusego.