Michał Woś odpiera zarzuty. "Nie mdlałem jak Roman Giertych"

Były wiceminister sprawiedliwości został zapytany o zarzuty prokuratury w sprawie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Poseł Woś oznajmił, że "nie usłyszał" zarzutów. - To znaczy słyszałem, co mówił prokurator, natomiast mówię o stanie prawnym. A jest on taki, że zgodnie z rozstrzygnięciem Sądu Najwyższego z 27 września, prokuratorem krajowym jest Dariusz Barski, a nie uzurpator Dariusz Korneluk. W związku z tym działania powołanego przez pana Korneluka zespołu śledczego nie mają mocy prawnej - stwierdził Michał Woś.

Dodał, że "gdyby bodnarowcy mieli trochę oleju w głowie, powołaliby zwykłego prokuratora, który miałby moc prawną do działania". Z kolei "dofinansowanie dla CBA było obowiązkiem prawnym zapisanym w ustawie".

- Pan Kwiatkowski w 2018 r. miał w swoich rękach opinię prawną, która mówiła, że nasze działania są w pełni legalne - nadmienił gość radiowej Jedynki.

Przesłuchanie Ziobry. Woś: nie powinien stawiać się przed komisją

W poniedziałek sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa po raz czwarty podejmie próbę przesłuchania Zbigniewa Ziobry. Były minister sprawiedliwości i prokurator generalny został wezwany na 10.00 w charakterze świadka.

- Zbigniew Ziobro nie powinien stawić się przed komisją ds. Pegasusa, dlatego że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego jest jednoznaczne: komisja nie ma mocy prawnej - ocenił Michał Woś.

Więcej w nagraniu.