"Limbo". Muzyczny powrót IGNACEGO. "Chcę zrobić coś zaskakującego"

Data publikacji: 22.11.2024 15:58

Ostatnia aktualizacja: 22.11.2024 16:55

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

IGNACY i Ula Kaczyńska. , Autor - Maciej Serzysko/Polskie Radio

"Limbo" to drugi album IGNACEGO. Artysta zaprasza w przestrzeń na pograniczu snu i jawy, gdzie słuchacz unosi się w świecie zagadek i odrealnienia. - Szybko nudzę się w studiu i chcę podążać w kierunkach, których sam nie jestem w stanie przewidzieć - zaznacza w rozmowie z Ulą Kaczyńską.

Czym jest płyta "Limbo"?

"Limbo" to niezwykła podróż inspirowana stanem zawieszenia, bycia oderwanym od rzeczywistości i przeniesionym do miejsca, w którym dzieją się niewytłumaczalne rzeczy. IGNACY pracował nad płytą z dwoma uznanymi producentami, lessmanem oraz Maurycym Żółtańskim. Artysta dokonuje dekonstrukcji klasycznej formuły piosenki. - To chyba mój podświadomy cel. (...) Chcę zrobić coś zaskakującego żeby wręcz dodać sobie adrenaliny. Dekonstrukcja sprawia mi najwięcej radości w studiu - zdradza.

POSŁUCHAJ

20:24

"Limbo". Muzyczny powrót IGNACEGO. "Dekonstrukcja sprawia mi najwięcej radości" (Folder ulubione/Jedynka)

IGNACY. Metamorfoza artysty

Tym, co różni "Limbo" od debiutanckiej płyty "Central Park" są przede wszystkim instrumenty. - Pierwszy album był bardzo gitarowy, a na drugim wróciłem do swoich korzeni. Pianino to instrument, który towarzyszył mi od wczesnych lat. Dlatego postawiłem go w centrum, to taki rdzeń całego albumu - analizuje gość Programu 1 Polskiego Radia. Dodaje, że zmieniło się jego podejście również pod względem tekstowym. - Chciałem być niedostępny dla słuchacza, nie chciałem pisać bezpośrednich tekstów - precyzuje.

Celem artysty była również eksploracja własnego głosu. - Chciałem go usłyszeć w innym wydaniu niż dotychczas. Chciałem dowiedzieć się czegoś na temat tego głosu, znaleźć ograniczenia lub pozbyć się ich. To jeden z głównych planów na tę płytę - przyznaje. Stąd tytuł "Limbo" nawiązujący do otchłani, z której wydobywają się głosy. - Jakiś okres przejściowy, próba eksperymentowania i redefiniowania się - podsumowuje IGNACY.