Marek Jakubiak w "Sygnałach dnia" mówił o swoim starcie w wyborach prezydenckich. Jak ocenił, teraz sytuacja jest zupełnie inna, niż wtedy, gdy konkurował z Andrzejem Dudą.
- Teraz nikt w pierwszej turze nie wygra, to jest ważenie polityczne. Bardzo liczę na głosy, dlatego, że to jest trochę sprawdzian. Dobrowolnie poddaję się sprawdzianowi mojej efektywności politycznej, zobaczymy ile ważę i ilu ludzi uważa, że robię dobrą pracę dla Polski - powiedział polityk i przedsiębiorca. - Do Skarbu Państwa wpłaciłem ponad 250 mln zł podatków i moje tyranie przez tyle lat nakazało mi podjęcie odpowiedzialnej decyzji o kandydowaniu - wyjaśnił.
Różni kandydaci
Pytany, czy po prawej stronie sceny politycznej jest miejsce dla trzech kandydatów - jego, Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena, powiedział, że każdy jest inny.
- Nie chcę deprecjonować żadnego z kandydatów, oni mają swoją ścieżkę dostępu politycznego do sukcesu, trzymam kciuki za panów. Chciałbym, takie jest moje marzenie, żeby się znaleźć z Karolem Nawrockim w drugiej turze, czy to będzie możliwe, zobaczymy.
KO "ukierunkowana na wojnę wewnętrzną"
Marek Jakubiak podkreślił także, że chce dbać o wysoki poziom debaty i przypominać, czym są wybory prezydenckie. - Rzecz w tym, że my wybieramy człowieka, a nie PiS. Tak mnie zabolało, jak Trzaskowski powiedział w swoim pierwszym zdaniu: "Będę do końca walczył z PiS". No nie, ja startuję w tych wyborach, żeby walczyć o Polskę, a nie z PiS - powiedział.
- Widać wyraźnie po tej wypowiedzi Trzaskowskiego, że oni są ukierunkowani na wojnę, wewnętrzną wojnę polską - dodał.
- Wybory dotyczą osób, a nie partii, to jak jednomandatowy okręg wyborczy. Polska jest okręgiem wyborczym i wybieramy osobę, która ma być prezydentem, czyli takim ojcem narodu - zaznaczył Marek Jakubiak.
Audycja: Sygnały dnia
Prowadził: Karol Surówka
Gość: Marek Jakubiak (koło poselskie Wolni Republikanie)
Data emisji: 28.11.2024
Godzina emisji: 8.15
pg/PR1