"Ulice ciem". Katarzyna Puzyńska prezentuje opowieść o magicznej Warszawie

"Ulice ciem" to najnowsza powieść Katarzyny Puzyńskiej. Akcja jej książki rozgrywa się w Warszawie - tej współczesnej i tej przedwojennej w środowisku półświatka. Autorka zaznacza, że znana jest przede wszystkim z kryminałów, pisała również fantastykę, horrory i reportaże, ale tym razem stworzyła powieść, którą ciężko przyporządkować do jednego gatunku. Dlaczego?

- Czasem jest tak, że jak czytelniczki czy czytelnicy sięgają po książkę, to mają jakieś swoje wyobrażenia na temat tego, co ich czeka. Potem, jeśli książka jest nawet fajna, ale tym wyobrażeniom nie sprosta, w tym sensie, że będzie czymś innym, to ktoś może czuć się zawiedziony. Wolałam już na początku ostrzec, że to będzie coś trochę innego - zdradza Katarzyna Puzyńska.

Prostytutki, książki i magia

Część akcji książki "Ulice ciem" dzieje się za sprawą współczesnej bohaterki Zosi w Warszawie tuż przed Bożym Narodzeniem, a część w przedwojennej Warszawie, kiedy zaczynają ginąć prostytutki. Pojawia się też wątek księgarsko-literacki poprzez pewną księgarnię przy Nowym Świecie.

- To jest nie tylko kryminał i nie tylko szczypta magii, ale też opowieść o sile książek. To jest coś, co mnie fascynuje. Wiadomo, jestem pisarką i to jest mój zawód, ale jeszcze przedtem, zanim zaczęłam pisać książki, to dla mnie zawsze to były takie przedmioty magiczne, które mogły nas oderwać od rzeczywistości, czasem trudnej. Książki nadal są dla mnie ucieczką, kiedy potrzebuję oderwania się od mojej codzienności - mówi Katarzyna Puzyńska.

Warszawa to jej miasto

- Bohaterką tej powieści jest też Warszawa. Poświęciłam bardzo dużo czasu na odtworzenie tej Warszawy, również ze starymi mapami, bo wiadomo, że stolica wyglądała trochę inaczej przed wojną niż teraz. Warszawa to jest takie moje miasto, ale też nostalgia za dzieciństwem, wspomnienia z czasów licealnych. Chciałam pokazać moją stronę warszawską - opowiada Katarzyna Puzyńska.

Pisarka dodaje: - Bardzo mi zależało, aby dość wiernie oddać realia dawnej Warszawy i gwary (…). Mam nadzieję, że jak ktoś wczuje się w tę historię, to będzie miał jeszcze bardziej poczucie jakby zatopienia się w dawnej Warszawie.

Zobacz także: