Według szacunków naukowców za 10 proc. zakażeń dróg oddechowych odpowiadają bakterie mykoplazmy. W tym roku ten odsetek jest znacznie wyższy, może sięgnąć nawet 40 proc. Niektórzy lekarze twierdzą, że mamy do czynienia z epidemią.
- Możemy mówić o zwiększonej liczbie zachorowań spowodowanych tą bakterią. Mykoplazma to jedna z najmniejszych bakterii. Powoduje ona infekcje górnych dróg oddechowych, ale także zapalenia płuc, które nazywamy atypowymi. Generalnie najczęściej chorują dzieci i młodzież. Oczywiście, jeśli dzieje się to w rodzinie, mogą się zarazić również rodzice. Bakteria rozprzestrzenia się drogą kropelkową, dlatego częstsze zachorowania występują tam, gdzie są skupiska osób, na przykład w szkołach, przedszkolach czy internatach - podkreśla dr Beata Zastawna.
Epidemia mykoplazmy? Dzieci mogą przynieść chorobę ze szkoły
Najbardziej charakterystycznym objawem choroby jest kaszel. - Nie mija on mimo tego, że podajemy leki objawowe, jakieś syropy czy nawet inhalacje. Poza tym mykoplazma ma to do siebie, że nie rozwija się z godziny na godzinę - tak szybko jak inne choroby bakteryjne - tylko raczej, z dnia na dzień, a nawet z tygodnia na tydzień - zaznacza ekspertka.
Według niej najczęściej jest tak, że "dzieci chodzą do przedszkola czy szkoły w pierwszych dniach, tygodniach chorowania i niestety zarażają kolegów". - Dopiero kiedy okazuje się, że kaszel nie odpuszcza, nasila się i pojawiają się stany podgorączkowe, a dziecko ma pogorszenie kondycji, tolerancji wysiłku, wtedy rodzice zgłaszają się do lekarza - mówi rozmówczyni radiowej Jedynki.
Dodaje również, że przy mykoplazmie kaszel nie występuje głównie nocą, jak na przykład przy atakach krztuśca, ale przede wszystkim w ciągu dnia.
Pediatra podkreśla również, że "zwiększone epidemie mają miejsce co kilka lat". Jej zdaniem jest to związane z faktem uodpornienia.
- Jeżeli część populacji przechodzi zakażenie, to przez jakiś czas ma odporność na tę chorobę. Ma przeciwciała. W związku z tym w kolejnych kilku latach bakterii nie jest tak łatwo zarazić tak dużą liczbę osób. Potem odporność spada i jesteśmy podatni na kolejną epidemię. Nie ma takiej opcji, żeby się zaszczepić. Sugeruję, aby po prostu zgłosić się do lekarza, jeśli kaszel u dziecka robi się przewlekły - mówi dr Beata Zastawna.
Czytaj także:
Audycja: W samo południe
Prowadził: Krzysztof Grzesiowski
Gość: dr Beata Zastawna (pediatra)
Data emisji: 6.12.2024
Godzina emisji: 12.20
bartos