W środę Sąd Najwyższy uchylił decyzję Państwowej Komisji Wyborczej, która skutkowała odebraniem Prawu i Sprawiedliwości prawie 58 milionów złotych publicznego finansowania.
- Przepisy o odebraniu subwencji są niedostosowane do współczesnego porządku prawnego - stwierdził w Programie 1 Polskiego Radia wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak. Jego zdaniem, lepszy byłby system nakładania skalowalnych kar za nadużycia niż karanie utratą całej subwencji za przewinienia. - To zwyczajnie głupi przepis, którego żadna partia nie miała odwagi ani pomysłu by zmienić - dodał.
Przypomniał, że jego ugrupowaniu chciano odebrać całą subwencję za to, że "ktoś, w jednym mieście, wystawił roll-up z poprzedniej kampanii, czemu sztab nie był winny". - Te przepisy są głupie i anachroniczne - podkreślił.
Jak mówił, "instytucje powinny się stosować do prawa". - Jeżeli rezultat tej całej maszyny losującej z wyrokami, polegającej na odbijaniu się od sądu do sądu, i od instytucji do instytucji, będzie taki, że PiS ma prawo otrzymać subwencję, to minister finansów nie powinien tych pieniędzy zatrzymywać, a taka sytuacja ma w tej chwili miejsce - argumentował.
"Bantustan, a nie państwo prawa"
- Sytuacja, w której PKW uzna korzystny dla nas wyrok, bo tak zrobiła, wydany przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, a nie uzna [korzystnego orzeczenia - red.] dla PiS, jest absurdalna - stwierdził gość "Sygnałów dnia".
- Sytuacja, w której na podstawie wyroku tego samego sądu, wyrok korzystny dla nas będzie uznany, a korzystny dla PiS - nieuznany, urąga mojej godności jako obywatela państwa polskiego - przekonywał.
Czytaj także:
- Nie chcę żyć w państwie, w którym to jest uznaniowe, kto dostanie miliony, bo jest bantustan, a nie państwo prawa - przekonywał Krzysztof Bosak.
Decyzja kluczowa dla subwencji
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uwzględniła w środę skargę PiS na decyzję PKW o odrzuceniu sprawozdania tej partii za wybory 2023.
W ocenie składu orzekającego w uchwała PKW zawierała szereg nieprawidłowości. Chodzi między innymi o ogólniki i brak konkretów. - PKW nie oparła się na faktach, dokumentach, z których by wynikało, że rzeczywiście jest tak, jak PKW zapewnia nas, że miało być - poinformował rzecznik SN sędzia Aleksander Stępkowski.
Pod koniec sierpnia Państwowa Komisja Wyborcza podjęła uchwałę stwierdzającą, że ze strony komitetu wyborczego PiS doszło do naruszeń kodeksu wyborczego na ponad trzy i pół miliona złotych. Zdaniem PKW wśród powodów odrzucenia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych 2023 roku, są między innymi: agitacja wyborcza podczas pikników wojskowych, spot reklamowy Ministerstwa Sprawiedliwości i prowadzenie kampanii wyborczej przez pracowników Rządowego Centrum Legislacji.
Audycja: Sygnały dnia
Prowadzący: Karol Surówka
Gość: Krzysztof Bosak (wicemarszałek Sejmu, Konferderacja)
Data emisji: 12.12.2024
Godzina emisji: 8.15
jedynka, PAP, IAR/ mbl