Kryzys w wymiarze sprawiedliwości polega między innymi na tym, że część środowisk - politycznych i prawniczych - nie uznaje niektórych sędziów albo całych izb Sądu Najwyższego. Stąd w debacie publicznej pojawiły się takie pojęcia jak neo-sędziowie czy neo-KRS. Spór dotyczy także Trybunału Konstytucyjnego oraz tego, kto w rzeczywistości pełni funkcję prokuratora krajowego. Dwa największe obozy polityczne w Polsce nie są w stanie dojść do porozumienia w tych sprawach, choć zdaniem wielu ekspertów, tylko kompromis może zażegnać ten niebezpieczny dla kraju chaos.
Kryzys prawny w Polsce. "Zainfekowanie wymiaru sprawiedliwości"
Gość radiowej Jedynki podkreślił, że jest to kryzys polityczny. - Bo w wyniku działań, które były podejmowane jako decyzje polityczne, przez osiem lat rządów Prawa i Sprawiedliwości, doszło do zdemolowania Trybunału Konstytucyjnego i zainfekowania wymiaru sprawiedliwości. Znalazły się w nim osoby, które zgodnie z wyrokiem polskiego Sądu Najwyższego, a także europejskich trybunałów, nie mają przymiotu bezstronnego sędziego. Niestety są one w sądach powszechnych, w Trybunale Konstytucyjnym i w Sądzie Najwyższym. Teraz próbujemy to zmieniać - powiedział Krzysztof Kwiatkowski.
Jego zdaniem "jest jedno bardzo poważne ograniczenie", które utrudnia reformę. I wskazał na działania prezydenta Andrzeja Dudy. - Wyrzucił on do kosza ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa i ustawę o Trybunale Konstytucyjnym, którą już w tej kadencji uchwalił parlament. My się nie migamy od pracy, ale okazuje się, że jest jeden sabotażysta. On nam tę pracę niezwykle utrudnia. To Andrzej Duda - podkreślił senator KO.
Skomentował również stanowisko Kancelarii Prezydenta dotyczące propozycji Szymona Hołowni. Lider Polski 2050 zapowiedział przygotowanie ustawy, która ma w zamierzeniu sprawić, by wybory prezydenckie odbyły się w Polsce bez żadnych problemów. Bo o ich ważności - według obecnego stanu prawnego - rozstrzyga nieuznawana przez Koalicję Obywatelską izba dyscyplinarna Sądu Najwyższego. Hołownia chce, aby to cały SN stwierdzał ważność wyborów. Tymczasem przedstawiciele Kancelarii Prezydenta już zapowiedzieli, że takiej ustawy Andrzej Duda nie podpisze, dopóki PKW nie wycofa się ze swojej decyzji w sprawie subwencji dla PiS.
- Nie lubię, jak politycy próbują szantażować inne organy władzy. Szefowa Kancelarii Prezydenta mówi, że pan prezydent nie podpisze projektu, nie znając go. Wszystkie partie - kiedy PKW podejmowała wobec nich takie decyzje - zapłaciły kary finansowe, a PiS ma być traktowany inaczej? Wolne żarty. Nie można doprowadzić do sytuacji, że PiS wszystkich szantażuje. Jak pieniądze odebrano PiS, to politycy tego ugrupowania uznali to za koniec demokracji. A jak pieniądze odbierano PSL czy Nowoczesnej to twierdzili, że wszystko jest w porządku. Nie możemy tak funkcjonować - powiedział Krzysztof Kwiatkowski.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadził: Karol Surówka
Gość: Krzysztof Kwiatkowski (KO)
Data emisji: 19.12.2024
Godzina emisji: 7.15
Źródło: PR1/bartos