Romanowski z azylem na Węgrzech. Paweł Kowal: premier Orban przekroczył czerwoną linię

Rząd w Budapeszcie przyznał byłemu wiceministrowi sprawiedliwości poszukiwanemu Europejskim Nakazem Aresztowania międzynarodową ochronę. Na polityku ciąży 11 zarzutów związanych z nieprawidłowościami w nadzorowanym przez niego Funduszu Sprawiedliwości. Premier Węgier Viktor Orban nie wyklucza, że Romanowski to niejedyny polityk PiS, który uzyska na Węgrzech azyl polityczny.

Paweł Kowal zauważył, że takie postępowanie rządu Węgier należy ocenić jako wrogie wobec Polski. - Wielokrotnie krytykowałem premiera Orbana, ale myślę, że przekroczył jakąś czerwoną linię w atakowaniu rządu i instytucji Polski, bo chodzi tu tak naprawdę o instytucje wymiaru sprawiedliwości, także o uszanowanie ich suwerenności. To są bardzo poważne rzeczy i sądzę, że premier Orban popełnia historyczny błąd - ocenił.

- Gdzieś w tle jest jego polityka, która dąży do zmiany granic w Europie, która liczy na jakieś sukcesy Putina. To jest polityka nieszczęśliwa dla Polski, dlatego, że polska racja stanu, kolejny raz pokazał to premier Orban, dziś bardzo się różni od węgierskiej racji stanu. Działania premiera Orbana uderzają w to, co jest dla nas najważniejsze, w bezpieczeństwo. Rzeczy, które on robi, również z panem Romanowskim, da się sprowadzić do jednej podstawowej zasady, on chce zniszczyć relacje Ameryki z Unią Europejską, rozerwać wewnętrznie, osłabić UE. Jakbyśmy na to nie patrzyli, to jest część polityki Putina - komentował poseł.

Czytaj także:

Prokuratura Krajowa zarzuca Romanowskiemu, który jako polityk Solidarnej Polski (a następnie Suwerennej Polski) był w latach 2019-2023 wiceszefem MS nadzorującym Fundusz Sprawiedliwości - popełnienie 11 przestępstw m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z tego funduszu. Przestępstwa te miały polegać m.in. "na wskazywaniu podległym pracownikom podmiotów, które powinny wygrać konkursy na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości".

Zarzuty wobec Romanowskiego dotyczą również "przywłaszczenia powierzonego podejrzanemu mienia w postaci pieniędzy w łącznej kwocie ponad 107 milionów złotych oraz usiłowania przywłaszczenia pieniędzy w kwocie ponad 58 milionów złotych".