Fundacja Zdrowego Postępu opracowała właśnie "Kodeks Wrażliwości w mediach społecznościowych". Co jest w nim najważniejsze? - Kluczowe jest słowo wrażliwość już w samej nazwie. Ten kodeks uczy nas, w jaki sposób uwrażliwić się na osoby, które mogą doświadczać kryzysu psychicznego również w świecie wirtualnym - twierdzi Sylwia Rozbicka.
Psycholog wyjaśnia, że chodzi o "zauważanie objawów w jakimś dłuższym czasie". Co to oznacza? - Możemy zauważać różne objawy, ale to nie oznacza, że to już jest kryzys psychiczny. Musimy znać kogoś, żeby wiedzieć, że to jest ten kryzys psychiczny. Zwłaszcza, kiedy ktoś prowadzi konto online i widzimy jego aktywność, to musimy mieć jakiś czas na obserwację tej osoby i dopiero wtedy możemy ocenić, czy może mieć jakiś kryzys - tłumaczy.
Takie wpisy potrafią zaniepokoić
Co powinno nas zaniepokoić? - Na pewno treść. Czasami jest ona bezpośrednia, bo ktoś mówi wprost, że przeżywa jakiś kryzys, np. żałobę czy jakąś utratę (…). To jest coś absolutnie naturalnego, że ludzie przechodzą kryzysy, ale istotne jest to, żeby zasygnalizować, że możemy wesprzeć takie osoby - mówi Sylwia Rozbicka.
Ważne jest dostrzeżenie zmiany u kogoś, kto wcześniej nie pisał o swoich kryzysach. Warto wtedy zareagować. - Jeżeli to zrobimy, to nie wchodzimy tutaj w buty specjalisty, psychologa, psychoterapeuty czy lekarza psychiatrii. To powinna być nasza zwyczajna uwaga i uwrażliwienie - podpowiada ekspertka.
Młodzi ludzie w social mediach
Z social mediów w Polsce korzysta około 28 milionów osób, wśród nich także młodzież i dzieci. Statystyczny użytkownik spędza w nich 14 proc. swojego aktywnego dnia, czyli zgodnie z najnowszymi badaniami 2 godz. 23 min, a młodzież w wieku 16-24 lat - nawet 20 proc. aktywnego dnia.
- Kiedy młodzi ludzie spędzają ten czas w internecie, są narażeni na różnego rodzaju interakcje, czasem na uwodzenie, innym razem na wulgaryzmy i brutalny język. Oni oswajają się z tym, a to ma wpływ na ich psychikę. To jest ważne, żeby reagować i zapobiegać - przyznaje Sylwia Rozbicka.
Jak okazuje się, warto napisać do takiej osoby wiadomość prywatną, a nie publiczny komentarz. - To jest najbezpieczniejsza forma reakcji. Ta osoba nie jest wtedy nastawiona na ostracyzm, bo mogą przecież pojawiać się różne komentarze i to często negatywne - mówi gość Jedynki.
Jeżeli nasza reakcja nie spotka się z żadną odpowiedzią, powinniśmy to uszanować. Możemy do tego wrócić za jakiś czas, jeśli mamy potrzebę ponownego zapytania. Na pewno jednak nie powinniśmy być nachalni.
Zobacz także:
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadził: Roman Czejarek
Gość: Sylwia Rozbicka (psycholog i psychoterapeutka współpracująca z Fundacją Zdrowego Postępu, która opracowała "Kodeks Wrażliwości w mediach społecznościowych")
Data emisji: 29.01.2025
Godzina emisji: 9.38
DS
Widzisz kogoś w kryzysie psychicznym? Sprawdź, kiedy powinieneś zareagować - Jedynka - polskieradio.pl