"Gry zstępne" to opowieść o Oazie, domu niespokojnej starości, który obala wszelkie mity!
Nonszalancki Hrabia, seksowna eksbaletnica, tajemnicza Góra Lodowa, uduchowiona Poetessa... Nie, żadne z nich nie potrafiłoby zamordować z zimną krwią. Chociaż w domu na szczycie górującego nad miastem wzgórza wszystko jest możliwe.
Bo kto powiedział, że starzy ludzie mogą wyłącznie czekać na śmierć, że skazani są tylko na wspomnienia, a jedynym tematem ich rozmów powinny być lekarstwa, źle dopasowana proteza i nieregularny stolec?
Może właśnie oni mają w sobie więcej energii, niż się wszystkim wydaje? Ukryci za maskami, strzegący swojej, często burzliwej i nie do końca zgodnej z prawem, przeszłości, potrafią kochać, żartować, kpić z siebie, a jednocześnie prowadzić filozoficzne dyskusje o sensie ludzkiego żywota.
Pomimo że oczekuje się od nich gotowości na godne pożegnanie ze światem, mieszkańcy Oazy prowadzą swoje chytre gry, kpią z regulaminu i wiodą ukryte życie na własnych zasadach.
Nasłuchałam się różnych ciekawych opowieści
Katarzyna Ryrych wyjaśniła w audycji "Kulturalna Jedynka", że jak była na studiach, miała obowiązkowe szkolenie wojskowe, które można było zamienić na prace w domu starców. - Ja stwierdziłam, że dobrze, wymieniam, będzie ciekawie. I było - powiedziała.
- W domu starców zostałam dłużej, niż było wymagane. Nauczyłam się wielu potrzebnych rzeczy, z perspektywy czasu - piekielnie przydatnych. Nasłuchałam się różnych ciekawych opowieści. Ten czas nauczył mnie pokory - powiedziała rozmówczyni Anny Stempniak.
Intryga w "Grach zstępnych" polega m.in. na tym, że pani doktor, kierowniczka domu starości, nie zezwala na zamieszkanie w jednym pokoju dwojgu starszym ludziom, którzy się kochają.
- Myślę, że najgorszą rzeczą, jaka się może w ogóle przytrafić człowiekowi, to jest odmawianie mu prawa do podstawowych uczuć. Zakazanie, niewyrażanie zgody, wyśmiewanie, próbowanie ingerencji w uczucia człowieka, to jest chyba najgorsza rzecz, jaka się może wydarzyć. Najpaskudniejsza, jaką możemy zrobić drugiemu człowiekowi - oceniła gościni radiowej Jedynki.
Bohaterowie książki mają swoje pierwowzory w rzeczywistości. - Ludzie, którzy mnie znają, z pewnością się domyślają "who is who". Poetessa to jest moja mama. Hrabia to jest - skórę zdarł z mojego męża. On sam stwierdził, że by się nadawał na bohatera jakiejś książki - wskazała Ryrych.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Kulturalna Jedynka
Prowadziła: Anna Stempniak
Gość: Katarzyna Ryrych (poetka, powieściopisarka)
Data emisji: 13.02.2025 r.
Godzina emisji: 23.45
kk/kor
"Gry zstępne" Katarzyny Ryrych. "W domu starców nasłuchałam się różnych ciekawych opowieści" - Jedynka - polskieradio.pl