40 lat Teatru Witkacego. Jak narodziła się w Zakopanem moda na Witkiewicza?

Data publikacji: 01.03.2025 13:45
Ostatnia aktualizacja: 01.03.2025 15:30
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Roman Czejarek, Martyna Podolska i Andrzej Dziuk, dyrektora Teatru Witkacego
Roman Czejarek, Martyna Podolska i Andrzej Dziuk, dyrektora Teatru Witkacego, Autor - PR
Teatr im. Stanisława Ignacego Witkiewicza świętuje właśnie 40-lecie istnienia oraz jubileusz 140. urodzin swojego patrona. - Witkacy jest nieprawdopodobnie ważny, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Zawsze był naszą inspiracją - mówił w Programie 1 Polskiego Radia Andrzej Dziuk, dyrektor i założyciel teatru. "Jedyne takie miejsce" nadawało prosto z Zakopanego, stolicy polskich Tatr.

Teatr Witkacego powstał 24 lutego 1985 roku w setną rocznicę urodzin Stanisława Ignacego Witkiewicza, a założyli go studenci i absolwenci wydziału aktorskiego i reżyserii dramatu ówczesnej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Przewodził im Andrzej Stanisław Dziuk i… tak jest do dzisiaj.

- Można byłoby powiedzieć, że Witkacy to pierwszy celebryta II Rzeczypospolitej, gdyby to przenieść w tamte czasy. Był wizjonerem i człowiekiem, który widział jakby inne rzeczy. Był też znakomitym twórcą - mówił Roman Czejarek, dziennikarz Jedynki.

- Od samego początku była moda na Teatr Witkacego. To była ogromna nowość, gdy ten zespół tutaj przyjechał i chciał pracować (…). Teatr, w którym znajdujemy się, był i jest takim schroniskiem dla aktorów, zgodnie też z myślą Witkacego - opowiadała Martyna Podolska z Programu 1.


POSŁUCHAJ

43:57

40 lat Teatru Witkacego. Jak narodziła się w Zakopanem moda na Witkiewicza? Cz. 1 (Jedynka/Jedyne takie miejsce)


POSŁUCHAJ

44:00

40 lat Teatru Witkacego. Jak narodziła się w Zakopanem moda na Witkiewicza? Cz. 2 (Jedynka/Jedyne takie miejsce)


POSŁUCHAJ

41:33

40 lat Teatru Witkacego. Jak narodziła się w Zakopanem moda na Witkiewicza? Cz. 3 (Jedynka/Jedyne takie miejsce)

   

Chcieli wskrzesić iskrę życia

- Witkacy jest nieprawdopodobnie ważny, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Zawsze był naszą inspiracją. Jest nie tylko patronem, ale też istotą naszego myślenia o sztuce dzisiaj oraz o roli teatru - stwierdził Andrzej Dziuk.

Dyrektor i założyciel teatru przyznał, że wraz z aktorami miał określoną wizję. - Próbowaliśmy za wszelką cenę wskrzesić iskrę życia oraz radości istnienia. Nie chcieliśmy poddawać się defetyzmowi i czarnowidztwu, bo to sprawia, że jesteśmy do niczego niezdolni - wyjaśniał.

Zakopiański teatr wystawia od samego początku dzieła Witkacego, ale również spektakle kabaretowe oraz sztuki odnoszące się do stolicy polskich Tatr.

Na początku dawali sobie trzy lata

Aktorzy Dorota Ficoń i Krzysztof Najbor, rozpoczynając przygodę z Teatrem Witkacego, nawet nie myśleli o tym, że po wielu latach będą świętować jubileusz 40-lecia. - Byliśmy jednak bardzo mocno nastawieni i przekonani o sile naszych działań. 40 lat temu robić własny teatr, mały i artystyczny, to było marzenie tej grupki osób, która wtedy w szkole teatralnej zaczęła wspólnie pracować. Najpierw dawaliśmy sobie trzy lata, a potem życie miało pokazać, komu świeci, jaka gwiazda. I ta gwiazda świeci nam 40 lat - przyznał Krzysztof Najbor.

- To była dla nas wielka szansa. Andrzej Dziuk od początku czuł, że to jest to właściwe miejsce i tutaj jest zapotrzebowanie na teatr (…). Wtedy była poczta pantoflowa. Ludzie schodzili z gór i przekazywali sobie: "proszę przyjść do tego teatru na Chramcówki 15". To my siedzieliśmy w kasie na Krupówkach i sprzedawaliśmy bilety. Doświadczaliśmy bezkompromisowej sytuacji prawdziwego pierwszego prywatnego teatru. Od ilości widzów zależało nasze życie i to, czy my przetrwamy. To były pierwsze egzaminy, które zdaliśmy - wspominała Dorota Ficoń.

Witkacy - jeden z największych polskich pisarzy

Jak pisał i tworzył Witkacy? - To jeden z najbardziej oryginalnych pisarzy polskich, mających wyjątkową siłę słowotwórczą. Wszystkich neologizmów Witkacego jest tak wiele, że tworzą słownik. W związku z tym wielki kłopot mają tłumacze Witkacego. Dodam, że jest jednym z tych autorów, który zrobił wielką światową karierę, ponieważ był tłumaczony na 22 języki, był grany we wszystkich krajach europejskich, również w USA - stwierdził prof. Janusz Degler, literaturoznawca, badacz twórczości Stanisława Ignacego Witkiewicza, redaktor 25 tomów "Dzieł zebranych" Witkacego.

- Każdemu, kto chciałby rozpocząć przygodę z Witkacym, polecam, żeby sięgnąć po "Pożegnanie jesieni". To powieść, którą napisał w 1927 roku. Nazywamy ją powieścią wtajemniczenia. Główny bohater przeżywa rozmaite doświadczenia. Z młodzieńca pełnego zapału i wiary, że świat jest piękny, staje się dorosłym mężczyzną i poznaje to, co go czeka. A czeka go trudna przyszłość - dodaje gość Jedynki.

Zobacz także:

Tytuł audycji: Jedyne takie miejsce

Prowadził: Roman Czejarek

Goście: Grzegorz Kalinowski (dziennikarz Polskiego Radia), Anna Kozak (Muzeum Tatrzańskie), prof. Janusz Degler (literaturoznawca, badacz twórczości Stanisława Ignacego Witkiewicza, redaktor 25 tomów "Dzieł zebranych" Witkacego), Krzysztof Głuchowski (dyrektor Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie), Jacek Sieradzki (krytyk teatralny), Dorota Ficoń, Krzysztof Najbor (aktorzy, którzy zakładali Teatr Witkacego), Julita Dembowska (Galeria Władysława Hasiora - Muzeum Tatrzańskie), Andrzej Dziuk (dyrektor i założycie Teatru Witkacego), Katarzyna Gabrat (scenografka, kostiumografka), Agnieszka Michalik, Joanna Banasik, Krzysztof Wnuk (aktorzy)

Data emisji: 1.03.2025 r

Godzina emisji: 09.00-12.00

DS

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.