"Od kwietnia rozważa urlop w Sejmie". Poseł Polski 2050 o planach Hołowni

Poseł Polski 2050 Sławomir Ćwik podkreślił na antenie Programu 1 Polskiego Radia, że to już najwyższy czas, by kandydat tego ugrupowania Szymon Hołownia przedstawił szerzej swoją wizję prezydentury. - Zakładam, że Szymon Hołownia w końcu rozpocznie kampanię wyborczą. Jest - jako jedyny z kandydatów - związany obowiązkami marszałka Sejmu i w mojej opinii, jako jedyny z kandydatów, odpowiedzialnie podchodzi do funkcji, którą zajmuje, ponieważ w większym stopniu zajmuje się obowiązkami marszałka Sejmu, bo czas mamy wyjątkowy - stwierdził polityk Polski 2050.

Hołownia od kwietnia poświęci się kampanii?

Sławomir Ćwik poinformował w tym kontekście, że najprawdopodobniej Szymon Hołownia weźmie urlop w Sejmie. - Rozważa od kwietnia urlop w Sejmie, aby w całości poświęcić się przeprowadzeniu kampanii i pokazaniu swojej wizji prezydentury - powiedział.

Dodał, że Hołownia już w tym tygodniu będzie aktywny na Śląsku, gdzie jest przewidziane kilka spotkań z mieszkańcami. - Te spotkania Szymona Hołowni mają inny scenariusz aniżeli spotkania Sławomira Mentzena, który wbiega na mównicę, mówi wyuczony monolog, za każdym razem to samo, i ucieka nawet bez możliwości zadania mu pytania. Hołownia, kiedy spotyka się z mieszkańcami, to jest to naprawdę interaktywne spotkanie. Każdy może zadać pytanie, może się dopytać. To jest całkiem inna kampania - ocenił Ćwik.

Podczas rozpoczynającej się trzydniowej wizyty na Śląsku Szymon Hołownia odwiedzi między innymi Jastrzębie Zdrój, Cieszyn oraz Bielsko-Białą.

Na nowy projekt nie ma już czasu

Poseł Polski 2050 został też zapytany o to, czy po zawetowaniu ustawy incydentalnej przez prezydenta Andrzeja Dudę, możliwy jest nowy projekt, który uporządkuje kwestie związane z Izbą Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. - Nie ma już czasu na nowy projekt, natomiast jest oczywiście do rozpatrzenia weto pana prezydenta i możliwość jego przełamania - ocenił Sławomir Ćwik.

Na uwagę, że PiS nie zagłosuje za odrzuceniem weta przyznał, że decyzja należy tu do Jarosława Kaczyńskiego. - Dziwię się, że pan prezes Jarosław Kaczyński wyżej stawia sędziów imiennie powołanych przez prezydenta Andrzeja Dudę, aniżeli sędziów, którzy zostali powołani do Sądu Najwyższego przez świętej pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego, których uznaje za gorszych i mniej godnych do rozpatrzenia w kwestii stwierdzenia ważności wyborów prezydenckich - podkreślił gość Jedynki.

Pierwsza tura wyborów prezydenckich zaplanowana jest na 18 maja. Ewentualna druga tura zostanie przeprowadzona 1 czerwca.

Czytaj także:

Źródło: Program 1 Polskiego Radia