We wrześniu 2024 roku, w wyniku intensywnych opadów deszczu wywołanych niżem genueńskim, na południu Polski doszło do powodzi. Zalane zostały województwa: dolnośląskie, opolskie i śląskie. Ucierpiały miasta Kłodzko, Lądek-Zdrój, Stronie Śląskie, Głuchołazy, Prudnik, Nysa, Bystrzyca Kłodzka, Szprotawa czy Lewin Brzeski.
Woda uszkodziła lub zniszczyła wiele domów. Także zabytkowe i historyczne obiekty, np. XVI-wieczny most w Lądku-Zdroju, klasztor Franciszkanów w Kłodzku, ogrodzenie przy dawnym ZPB "Frotex" w Prudniku. W Stroniu Śląskim fala porwała budynek policji i straży miejskiej. Powódź spowodowała również ogromne straty w infrastrukturze.
Skutki powodzi widać wyraźnie do dziś
Dziennikarz radiowej Jedynki Maciej Walecki, pół roku po przejściu powodzi, odwiedził Lądek-Zdrój i Stronie Śląskie. - Jest lepiej niż było kilka miesięcy temu, ale - szczególnie w Stroniu Śląskim - wciąż bardzo wyraźnie widać skutki powodzi - podkreślił. Co powiedzieli mieszkańcy, z którymi rozmawiał dziennikarz? Jakie mają wnioski?
Czytaj także:
Materiał: Maciej Walecki
Data emisji: 14.03.2025 r.
Godzina emisji: 16.25
kk
Mija pół roku od katastrofalnej powodzi na południu Polski. "Wciąż bardzo wyraźnie widać jej skutki" - Jedynka - polskieradio.pl