Wizyta Trumpa w Warszawie? Kolarski wskazał możliwy termin

Data publikacji: 18.03.2025 07:55
Ostatnia aktualizacja: 18.03.2025 08:48
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
- Prezydent USA Donald Trump może odwiedzić Polskę w czerwcu, przy okazji szczytu NATO w Hadze - powiedział prezydencki minister Wojciech Kolarski w audycji "Sygnały dnia". Gość Programu 1 Polskiego Radia przypomniał, że Andrzej Duda zaprosił Donalda Trumpa do Warszawy po jego wyborze na prezydenta, a ponowił zaproszenie w liście, przekazanym amerykańskiemu przywódcy.
  • Gościem Grzegorza Osieckiego w audycji Polskiego Radia "Sygnały dnia" we wtorek (18.03) o godz. 7:15 był Wojciech Kolarski, szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta

Wojciech Kolarski potwierdził w radiowej Jedynce, że w liście, który prezydent Andrzej Duda skierował do prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa "było również nawiązanie do zaproszenia, które zostało przekazane i ustnie, i pisemnie prezydentowi Trumpowi".

POSŁUCHAJ

23:36

Szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta Wojciech Kolarski gościem Grzegorza Osieckiego (Jedynka/Sygnały dnia)

Gość Jedynki dodał, że zaproszenie amerykańskiego przywódcy do Polski było też przedmiotem rozmowy prezydentów w czasie spotkania w Waszyngtonie.

Wojciech Kolarski zapytany, czy do wizyty Trumpa w Warszawie mogłoby dojść jeszcze w kwietniu, odpowiedział, że "ten termin może być trudny z uwagi na kalendarz prezydenta Trumpa", o czym strona amerykańska informowała już na początku roku. - Bardziej prawdopodobny wydaje się termin czerwcowy, który wiąże się ze szczytem NATO w Hadze, i to może być moment spotkania w Warszawie prezydenta Dudy z prezydentem Trumpem.

Szczyt NATO odbędzie się w Hadze w dniach 24-25 czerwca.

Nuclear Sharing. "Chodzi o podniesienie bezpieczeństwa Polski"

Wojciech Kolarski odniósł się też do propozycji Andrzeja Dudy w sprawie rozmieszczenia amerykańskiej broni jądrowej w Polsce. Podkreślił, że nie jest to pomysł nowy.

- To jest rzecz, o której prezydent rozmawiał już z poprzednią administracją. To jest cel polityczny, który powinien leżeć przed Polską i powinien zostać zrealizowany. Chodzi tutaj tylko i wyłącznie o podniesienie bezpieczeństwa Polski. To jest dzisiaj rzecz najważniejsza, a udział Polski w programie Nuclear Sharing byłby tego wzmocnienia wyraźnym znakiem - ocenił.

W opinii Kolarskiego sceptyczna reakcja strony amerykańskiej na propozycję polskiego prezydenta nie przesądza jeszcze tej sprawy. - Ja mam w pamięci, jak w 2015 roku prezydent Duda, wtedy jeszcze elekt, powiedział sekretarzowi generalnemu NATO Jensowi Stoltenbergowi o konieczności obecności wojsk NATO w Polsce - bo wtedy Polska była w NATO, ale wojsk NATO nie było w Polsce - i reakcja była taka jak dzisiaj wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych. To jest polityka, to jest pewien proces, trzeba stawiać sobie cele polityczne, a potem je realizować. I my jesteśmy właśnie w takim momencie - zaznaczył.

Propozycja prezydenta Dudy

Przypomnijmy, że prezydent Duda w wywiadzie dla "Financial Times" ocenił, iż "granice NATO przesunęły się na wschód w 1999 roku, więc 26 lat później powinno również nastąpić przesunięcie infrastruktury NATO na wschód". Wyraził nadzieję na rozszerzenie projektu Nuclear Sharing w Europie, które bez powodzenia zaproponował w 2022 roku administracji ówczesnego prezydenta USA Joe Bidena.

Nuclear Sharing to program NATO będący elementem polityki Sojuszu w zakresie odstraszania jądrowego. Umożliwia on udostępnienie głowic jądrowych państwom członkowskim nieposiadającym własnej broni jądrowej. Od listopada 2009 r. w ramach Nuclear Sharing amerykańska broń jądrowa znajduje się na terenie Belgii, Niemiec, Włoch, Holandii i Turcji.

Czytaj także:

Źródło: Program 1 Polskiego Radia/paw/kor

Więcej Świata
Więcej Świata
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.