Putin sprawdza Trumpa? Ekspert: chce pokazać, gdzie realnie ma te ustalenia

Data publikacji: 19.03.2025 10:45
Ostatnia aktualizacja: 19.03.2025 12:08
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Rosyjskie ataki na Ukrainę, tuż po zakończeniu rozmowy Trumpa z Putinem, pokazują, że być może w ogóle nie było zobowiązania Rosji do zawieszenia broni. Taką możliwość dopuszcza Mateusz Piotrowski z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. - Takie zobowiązanie wyciągamy z komunikatu amerykańskiego, z wpisu Donalda Trumpa i być może jest to nadinterpretacja - powiedział w "Sygnałach dnia" w radiowej Jedynce.
  • Gościem Krzysztofa Grzesiowskiego w audycji Polskiego Radia "Sygnały dnia" w środę (19.03) o godz. 7:40 był Mateusz Piotrowski z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych

Seria ataków, mimo zawieszenia broni

Prezydenci Donald Trump i Władimir Putin przeprowadzili we wtorek telefoniczną rozmowę, podczas której uzgodnili 30-dniowe zawieszenie broni dotyczące obiektów energetycznych i infrastruktury. Z komunikatów Białego Domu i Kremla wynika jednak, że Putin odrzucił bezwarunkowe zawieszenie broni, na które Ukraina już się zgodziła. 

POSŁUCHAJ

08:38

Mateusz Piotrowski z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych gościem Krzysztofa Grzesiowskiego (Jedynka/Sygnały dnia)

Rosjanie, mimo tych ustaleń, przeprowadzili w nocy serię ataków na ukraińskie miasta. Jeden z dronów uderzył w szpital w mieście Sumy, atakowane były też miedzy innymi Kijów, Czernihów, Połtawa, Charków i Żytomierz. "Ten rodzaj ataków jest wymierzony w infrastrukturę energetyczną. Ma też na celu zdestabilizowanie życia Ukraińców" - napisał Wołodymyr Zełenski.

Zobowiązanie czy nadinterpretacja?

Zdaniem Mateusza Piotrowskiego należy postawić pytanie, czy faktycznie Rosja się do tego zobowiązała. - Takie zobowiązanie wyciągamy z komunikatu amerykańskiego, z wpisu Donalda Trumpa i być może jest to nadinterpretacja - stwierdził ekspert PISM. Przyznał też, że ostrzał Ukrainy, zaraz po zakończeniu rozmów, może być próbą ze strony Putina, który chce w ten sposób pokazać Trumpowi, gdzie realnie ma te ustalenia. - Putin takie zobowiązanie być może faktycznie podjął, po czym pokazuje, że za nic je sobie ma i chce sprawdzić, co w związku z tym, kto będzie ewentualnego zawieszenie broni - nawet jeżeli do niego dojdzie - pilnował, wyciągał konsekwencje za jego złamanie - powiedział. 

Mateusz Piotrowski uważa, że obecnie nikt nie ma na to realnego pomysłu. - De facto trwa oczekiwanie na reakcję Amerykanów - przyznał.

Trump zadowolony z rozmów. Kolejne w niedzielę

Mimo odrzucenia przez Władimira Putina propozycji pełnego, trzydziestodniowego zawieszenia broni, Donald Trump wyraził zadowolenie z przebiegu rozmowy z prezydentem Rosji. W wywiadzie dla telewizji Fox News Trump powiedział, że chciałby zacieśnienia relacji dwustronnych i współpracy gospodarczej z Rosją. Natomiast krytycznie efekt rozmów oceniły władze Ukrainy.

Specjalny wysłannik USA ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff poinformował w telewizji Fox News, że w niedzielę w Dżuddzie w Arabii Saudyjskiej odbędą się kolejne negocjacje poświęcone zakończeniu wojny na Ukrainie.

Źródło: Program 1 Polskiego Radia

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.