Statystycznie w Polsce dochodzi rocznie do zaginięć 13-14 tys. osób (w tej grupie jest ok. 2 tys. dzieci). W zeszłym roku - jak wynika z danych Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych Komendy Głównej Policji - zgłoszono 13 540 zaginięć (9 302 mężczyzn i 4 238 kobiet). Zdecydowana większość osób zaginionych - co również można znaleźć w statystykach - odnajduje się w ciągu pierwszych 30 dni - nawet 70 proc. w ciągu pierwszej doby.
Powszechnie uważa się, że jedną z głównych przyczyn zaginięć są zdarzenia kryminalne, np. porwania. Tymczasem do tych w Polsce dochodzi bardzo rzadko.
Powody zaginięć są powiązane z wiekiem. Najczęstszą przyczyną zaginięć małych dzieci jest niewłaściwa opieka ze strony osób dorosłych. W przypadku nastolatków są to ucieczki. Depresja, uzależnienia, choroby psychiczne - to jedne z najczęstszych przyczyn zaginięć osób dorosłych. Jeśli zaś chodzi o seniorów, to przyczyny zaginięć są mocno skorelowane z chorobami, np. syndromem otępiennym, demencją czy Alzheimerem.
Jak zgłosić zaginięcie dziecka, a jak dorosłego?
Od momentu, kiedy zorientujemy się, że nasz bliski zaginął - jak podkreśliła w audycji "Cztery pory roku" Elżbieta Kowalska z Fundacji ITAKA - musimy działać szybko. Czas w poszukiwaniach jest kluczowy, niezależnie od tego, czy mówimy o dziecku, czy o osobie dorosłej.
W przypadku dzieci - zgłoszenie zaginięcia można złożyć telefonicznie (warto pamiętać, że w Polsce funkcjonuje Child Alert - system wsparcia poszukiwań zaginionych dzieci, który polega na natychmiastowym rozpowszechnieniu wizerunku zaginionego dziecka). Jeśli zaginie osoba dorosła - zgłoszenie składa się osobiście, w najbliższej jednostce policji. Co ważne, osobą zgłaszającą zaginięcie nie musi być członek rodziny.
Warto mieć ze sobą zdjęcie osoby zaginionej. Przydatne będą informacje na temat tego, w co była ubrana, co robiła, kiedy ostatni raz ją widzieliśmy, jakie miała plany. Istotne są informacje na temat chorób, schorzeń, na które cierpi, kręgu jej znajomych, jej ulubionych miejsc i zainteresowań. - Wszystko może się liczyć. Mieliśmy taki przypadek, że zgłosiła się do nas pani z informacją, że pod sklepem starszy mężczyzna zaczepia przechodniów i prosi o zakup bardzo konkretnych słodyczy. Po tych słodyczach został rozpoznany - opisała rozmówczyni Agnieszki Kunikowskiej.
- W rozmowie z policjantami musimy być całkowicie szczerzy, nie możemy niczego ukrywać. Jeśli umieszczamy ogłoszenie w social mediach, wówczas nie zdradzajmy zbyt wrażliwych szczegółów z życia osoby zaginionej, lepiej napisać po prostu, że osoba może potrzebować pilnej pomocy - zaznaczyła.
Jeśli zdarzy się, że funkcjonariusz, z którym się kontaktujemy, odmawia przyjęcia zgłoszenia o zaginięciu, należy poprosić o wydanie takiej odmowy na piśmie. - W przypadku odmowy przyjęcia zgłoszenia można też skontaktować się z Fundacją ITAKA - również staramy się pomagać w takich sytuacjach - wyjaśniła Kowalska.
By zgłosić zaginięcie, nie trzeba czekać 24 godzin
W polskim prawie nigdy nie było przepisu, który zakładałby, że należy odczekać określony czas przed zgłoszeniem zaginięcia. Mit mówiący, że aby zgłosić zaginięcie, należy odczekać 24 lub 48 godzin, bardzo chętnie wykorzystywany przez scenarzystów filmów, seriali oraz autorów książek, fałszywie kształtuje społeczną świadomość na temat procedury zgłaszania zaginięcia.
Jak wskazała gościni radiowej Jedynki, mitem jest także przekonanie, że osobie zgłaszającej zaginięcie grozi odpowiedzialność karna, jeśli zaginiony odnajdzie się w ciągu kilkudziesięciu minut czy kilku godzin. Takich kar nie ma. Ważne jest natomiast to, aby - w sytuacji szybkiego odnalezienia bliskiego - niezwłocznie odwołać jego poszukiwania. W tym celu należy skontaktować się z najbliższą jednostką policji.
---
Fundacja ITAKA Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
Linia wsparcia dla rodzin osób zaginionych:
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadziła: Agnieszka Kunikowska
Gość: Elżbieta Kowalska z Fundacji ITAKA
Data emisji: 19.03.2025
Godzina emisji: 11.15
Jedynka/PAP/kk/kor