Kamery nagrały Ozdobę, wybuchł skandal. "Nie chciałam oglądać tego oblicza PiS"

Data publikacji: 20.03.2025 20:00
Ostatnia aktualizacja: 20.03.2025 20:24
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Anita Kucharska-Dziedzic
Anita Kucharska-Dziedzic, Autor - Paweł Supernak/PAP
- Wierzyłam w deklaracje, że nie bijemy słabszych, ale stajemy w ich obronie. Nie chcemy języka nienawiści i hejtu, agresji wobec przeciwników politycznych. Te deklaracje ze strony PiS nie były szczere, mamy na to dowód - mówiła w "Rozmowie dnia" radiowej Jedynki wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic.

TVP ujawniła w środę nagranie, które operator stacji zarejestrował tuż przed rozpoczęciem poniedziałkowej demonstracji sympatyków PiS przed prokuraturą. Słychać na nim rozmowę polityków partii, która dotyczyła prokurator Ewy Wrzosek. - Ja ją pchnę, bo co ty. Niech spiep

- mówi Jacek Ozdoba. W odpowiedz Marek Suski sugerował swojemu partyjnemu koledze, aby "zrobił to delikatnie, aby się nie przewróciła". "To pokazuje, że to jest socjopatka. W naszych czasach żaden z prokuratorów nie odważyłby się przy takich emocjach pokazywać" - wtórował im Jan Kanthak.

  • Gościnią Agaty Kondzińskiej w audycji "Rozmowa dnia" (czwartek, 18.03, o godz. 16.35) była Anita Kucharska-Dziedzic. 

Gościni Polskiego Radia 24 podkreśliła, że wypowiedzi te kojarzą się jej ze słowami "bijmy tak, żeby nie było widać". - To są nawoływania do przemocy. Bez względu na to, czy chodzi o panią prokurator, która "zalazła PiS za skórę", czy jakąkolwiek anonimową osobę, mamy bardzo niebezpieczną sytuację. Nawołuje się i dowcipkuje z agresji. Sytuacja pokazuje prawdziwe oblicze PiS. Nie chciałam oglądać tego oblicza. Wierzyłam w deklaracje, że nie bijemy słabszych, ale stajemy w ich obronie. Nie chcemy języka nienawiści i hejtu, agresji wobec przeciwników politycznych. Te deklaracje ze strony PiS nie były szczere, mamy na to dowód - stwierdziała Anita Kucharska-Dziedzic. 


POSŁUCHAJ

11:04

Anita Kucharska-Dziedzic gościnią Agaty Kondzińskiej (Rozmowa dnia)

 

Poseł PiS Jacek Ozdoba tłumaczył się we wpisie na portalu X, że w ten sposób chciał "stanąć w obronie" Jarosława Kaczyńskiego. Wcześniej prokurator Wrzosek spytała, czy chciał ją pobić.

Źródło: PR1/jt


cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.