"Zwierzęta są głupie i rośliny też". Marek Maruszczak: obrażanie to misja

Marek Maruszczak wyjaśnił w radiowej Jedynce, że przyrodą interesuje się od dziecka, jego dom rodzinny stoi przy lesie. Do tego na potęgę oglądał programy przyrodnicze. Powodem, dla którego w dorosłym życiu postanowił obrażać zwierzęta i rośliny, była chęć... zrobienia prezentu bliskiej osobie.

Dziewczyna gościa "Czterech pór roku" zajmuje się hobbystycznie, jako wolontariuszka, ratowaniem ptaków. Maruszczak wpadł na pomysł, że zrobi dla niej książkę, która udawałaby album o ptakach, ale treści w niej umieszczone w przekorny i zabawny sposób opisywałyby przedstawicieli poszczególnych gatunków. Trzymana w sekrecie inicjatywa wyszła na jaw, a dziewczyna... stwierdziła, że pomoże w jej zrealizowaniu. 

Niemal 100 tys. obserwujących profil "Zwierzęta są głupie i rośliny też"

Z tego wyrósł internetowy profil prezentujący ciekawostki przyrodnicze - "Zwierzęta są głupie i rośliny też", który obserwuje obecnie niemal 100 tys. osób (Facebook). Krótkie i zabawne opisy zwierząt i roślin uzupełniają ilustracje Nastii Jurewicz. Gdy w sieci zaczęły się pojawiać pierwsze virale ze "Zwierzęta są głupie i rośliny też", do Maruszczaka zaczęły się odzywać wydawnictwa. Obrażanie wkrótce przyjęło formę bardziej zorganizowaną.

"Głupie ptaki Polski. Przewodnik świadomego obserwatora"

W zeszłym roku na półkach księgarń pojawiły się "Głupie ptaki Polski. Przewodnik świadomego obserwatora". Na kartach książki Marek Maruszczak opisał i obraził ponad sto różnych ptaków, które można spotkać w Polsce. "To idealny tytuł dla wszystkich miłośników tych skrzydlatych cudaków, ludzi, którzy ich nienawidzą, oraz każdego, komu stół się chybocze i trzeba coś podłożyć pod nogę" - można przeczytać w opisie tomu. Z lektury można się dowiedzieć m.in., który ptak nabija swoje ofiary na pal, kto jest w stanie przy pomocy samej kupy zabić jastrzębia, komu sikorki wydziobują mózgi, co robi kaczka opodal krzaczka i dlaczego jest to sprawa dla prokuratury.

"Głupie zwierzęta Polski i jak je znaleźć. Przewodnik świadomego obserwatora"

Pod koniec marca pojawiło się wydawnictwo "Głupie zwierzęta Polski i jak je znaleźć. Przewodnik świadomego obserwatora", na którego kartach Marek Maruszczak obraził ponad sto zwierząt, które żyją na lądzie, w wodzie oraz w ludzkich koszmarach. "To tytuł dla miłośników fauny, którzy wiedzą, że prawdziwe uczucie wymaga wyrzeczeń, a niekiedy również maści na komary, odciski i ból czterech liter, kiedy człowiek słyszy bobra, czuje bobra, ale zobaczyć go za cholerę nie może, bo mu przyroda złośliwie zasłania" - wyjaśniono w opisie książki. Można w niej znaleźć odpowiedzi na pytania: Dlaczego lody zalatują bobrem? Który polski ssak jest jadowity? Czego szukają górale wewnątrz kozicy? Która ryba zasuwa na piechotę, a która jest rzecznym wampirem?

Marek Maruszczak: obrażanie zwierząt i roślin to misja

- Obrażanie zwierząt i roślin to misja, która się nie kończy. I bardzo dobrze, bo dzięki temu mam co robić wieczorami - podkreślił w "Czterech porach roku" Marek Maruszczak. - Od czytelników "Głupich ptaków Polski" i "Głupich zwierząt Polski" mam taką informację zwrotną, że choć niespecjalnie interesują się przyrodą, to po książkę chętnie sięgnęli i od tej pory zdarza się im nawet wyjrzeć przez okno. Odzew, ku mojemu zaskoczeniu, jest bardzo pozytywny. Myślałem, że będzie więcej negatywnych głosów, byłem na to przygotowany - miałem nagotowany bigos, by nim zagłuszyć negatywne emocje - wskazał rozmówca Agnieszki Kunikowskiej.

W radiowej Jedynce Maruszczak zdradził, że kolejna jego książka to będzie powieść o fantastycznych stworzeniach - "Sally, trudno być wiedźmą" (premiera 7 maja). - Potem pojawi się tom o owadach, pajęczakach i innych robakach, a później o roślinach - wyliczył.