Debata wciąż pod znakiem zapytania
W środę kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski zaproponował popieranemu przez PiS kandydatowi Karolowi Nawrockiemu debatę, która miałaby odbyć się w piątek, 11 kwietnia, w Końskich (Świętokrzyskie). Nawrocki odparł, że jest gotowy do debaty. Postawił jednak warunek - mają w niej udział wziąć wszystkie telewizje. Między sztabami obu kandydatów trwa obecnie spór dotyczący miejsca i terminu spotkania ws. organizacji debaty.
Z kolei kandydat na prezydenta Szymon Hołownia stwierdził, że nie może być tak, że przedstawiciel partii rządzącej "wybiera sobie kogoś na »solówkę«" i wtedy "media publiczne lecą organizować debatę". Zapowiedział, że jedzie do Końskich, aby wziąć udział w debacie.
"Hołownia miałby szansę zabłysnąć"
- Faktycznie dostęp do debaty, dostęp do mediów, powinni mieć wszyscy kandydaci. To jest w konstytucji gwarantowane - powiedziała prof. Ewa Pietrzyk-Zieniewicz. Dodała, że debata to jest także "rysowanie własnego wizerunku", dlatego nie dziwi ją protest Hołowni. - Powiedzmy, to otwarcie. Jest świetnie przygotowany do tego rodzaju dysput i Szymon Hołownia miałby rzeczywiście szansę zabłysnąć - oceniła politolog.
Prof. Pietrzyk-Zieniewicz wyraziła przekonanie, że Polacy chętnie obejrzeliby debatę z udziałem tylko Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego. - Niewątpliwie Karol Nawrocki, póki co, jest drugi w tym wyścigu, patrząc po notowaniach i wybiera się do drugiej tury. Po drugie, nawet Polacy przywykli do myśli, że to jednak będzie w tej drugiej turze kandydat pisowski i platformerski - powiedziała.
"Trzaskowski wydaje się lepiej przygotowany"
W opinii politolożki, "nie bez znaczenia jest i to, że Karol Nawrocki, przynajmniej dotąd nie pokazał, co potrafi, jeśli chodzi o tzw. swobodny dialog o polityce". - I rzeczywiście, to Trzaskowski wydaje się, że jest lepiej, jeśli nie dużo lepiej przygotowany do takiego właśnie dialogu - stwierdziła.
Prof. Pietrzyk-Zieniewicz podkreśliła, że "jest tyle szumu wokół debaty o debacie, że Polacy chcą zobaczyć wynik tego boksowania". Jej zdaniem nie zanosi się jednak by do debaty doszło. - A jeżeli nawet coś tam by się odbyło, to nie będzie debata, a dwa monologi - podkreśliła.
Źródło: Program 1 Polskiego Radia/paw