Zbieranie podpisów do zmiany?
Oficjalne kandydowanie w wyborach prezydenckich jest możliwe po rejestracji kandydata przez PKW, do czego wymagane jest złożenie zgłoszenia wraz z minimum 100 tys. podpisów poparcia. Termin na zgłoszenie kandydata do PKW upłynął 4 kwietnia. PKW zakwestionowała podpisy poparcia czterech kandydatów i odmówiła ich rejestracji. Zakwestionowane podpisy - jak wynika z uchwały PKW - miały wady dotyczące m.in. imion i nazwisk, adresu, numeru PESEL, praw wyborczych, daty poparcia, a ponadto zdarzyły się przypadki wielokrotnego podpisu tego samego wyborcy, braku podpisu wyborcy czy wpisania poparcia na złej karcie.
Pomoże mObywatel
Poseł KO Mariusz Witczak powiedział w radiowej Jedynce, że potrzebna jest ustawa, która pozwoli zbierać podpisy poparcia w sposób elektroniczny. - Jesteśmy coraz lepiej przygotowani do wdrożenia tej ustawy [...]. Niebawem przystąpimy do drugiego czytania, bo jesteśmy już po pierwszym czytaniu tego projektu ustawy i uchwalimy tę ustawę, a prezydent będzie mógł ją podpisać - powiedział poseł KO. Dodał, że ustawa powinna trafić już na biurko nowego prezydenta. - Ja mam złe doświadczenia z Andrzejem Dudą, który zawetował nam, w sposób absolutnie bezzasadny, ustawę o głosowaniu korespondencyjnym, która mogła z powodzeniem dzisiaj pomagać Polkom i Polakom w głosowaniu w tych wyborach - stwierdził.
Wyświetlić, odhaczyć, wysłać
Mariusz Witczak tłumaczył, jak w praktyce miałoby wyglądać elektroniczne zbieranie podpisów. - To będzie bardzo proste rozwiązanie z wykorzystaniem mObywatela, do którego można zalogować się za pomocą profilu zaufanego albo podpisu elektronicznego - powiedział. Wyjaśnił, że w aplikacji "będzie można wybrać sobie kandydata, wyświetlić, odhaczyć i wysłać elektroniczne poparcie". Gość Jedynki dodał, że złożenie elektronicznego podpisu będzie możliwe także przez stronę www oraz w sposób tradycyjny - na papierowych listach poparcia. - My nie skasujemy podpisów zbieranych metodą tradycyjną, ponieważ to też jest forma kontaktu z wyborcami niektórych kandydatów i życzą sobie kandydaci, żeby taka forma pozostała - podkreślił.
Większe sankcje za "zmarłych na listach"
Witczak uważa też, że powinny być większe kary dla tych, którzy w nieprawidłowy sposób zbierają podpisy poparcia. Dodał, że wpisywanie na listy osób zmarłych jest przestępstwem. - Mam wrażenie, że Krajowe Biuro Wyborcze ma słabe instrumenty, jeżeli chodzi o tego typu weryfikację, ale i również składanie doniesień do prokuratury. Tutaj kompetencje KBW czy szerzej Państwowej Komisji Wyborczej, bo biuro jest tylko urzędem Państwowej Komisji Wyborczej, muszą być podniesione - zaznaczył.
Źródło: Program 1 Polskiego Radia/paw/kor
Zbieranie podpisów poparcia dla kandydatów. KO chce wprowadzić ustawową zmianę - Jedynka - polskieradio.pl