Nie róbmy koncertu życzeń

Data publikacji: 22.06.2011 11:48
Ostatnia aktualizacja: 22.06.2011 11:48
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Budynek Parlamentu Europejskiego
Budynek Parlamentu Europejskiego, Autor - fot. wikipedia

POSŁUCHAJ

Nie róbmy koncertu życzeń - realcja Beaty Płomeckiej

W powszechnej opinii komentatorów podczas przewodnictwa lepiej wypadały raczej małe kraje niż duże.

Ich zdaniem małe kraje zbierają zawsze dobre oceny, gdyż starają się nie być na pierwszym planie, raczej koncentrują się na zakulisowych rozmowach, umiejętnie szukają kompromisu i bronią interesu europejskiego.

Eksperci podkreślają, że zdają sobie one sprawę, że nie mają siły na to, by cokolwiek wymuszać.

Pod adresem Włoch, Francji i Hiszpanii zdarzały się krytyczne uwagi. Z tego schematu wymykają się jedynie Niemcy, największy kraj, najludniejszy, będący przy tym największym płatnikiem netto do Unii.

Wiceszef Europejskiej Konserwatystów i Reformatorów Brytyjczyk Timothy Kirkhope mówił, że ważna jest wizyta w europarlamencie każdego premiera, który rozpoczyna przewodnictwo. Trzeba pamiętać, by nie składać obietnic bez pokrycia.

- Najlepiej więc ograniczyć główne cele do tych najważniejszych i nie robić koncertu życzeń  - zaznaczył gość "Sygnałów Dnia".

(pp)

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.