Mamy wielkie wymagania wobec naszych wielkich poetów

Data publikacji: 09.02.2012 19:47
Ostatnia aktualizacja: 10.02.2012 18:17
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska , Autor - Juan de Vojníkov/Wikipedia

POSŁUCHAJ

Mamy wielkie wymagania wobec naszych wielkich poetów. Prof. Andrzej Zieniewicz o pierwszych książkach Wisławy Szymborskiej

POSŁUCHAJ

Wisława Szymborska czyta "Wieczór autorski"

POSŁUCHAJ

Wisława Szymborska czyta "Sto pociech"

POSŁUCHAJ

Wisława Szymborska czyta "Sto pociech"

POSŁUCHAJ

Wisława Szymborska czyta "Notatkę"

POSŁUCHAJ

Wisława Szymborska czyta "Do serca"

POSŁUCHAJ

Wisława Szymborska czyta "Nagrobek"

POSŁUCHAJ

Wisława Szymborska czyta "Nic dwa razy się nie zdarza"

- W swoim trzecim tomiku Szymborska przestała wołać do idei. I to był jej prawdziwy debiut - mówi profesor Andrzej Zieniewicz (Instytut Literatury Polskiej UW). Posłuchaj wierszy zmarłej Noblistki.

"Czepianie się" pani Wisławy Szymborskiej, że jej pierwsze dwa tomiki były rzekomo socrealistyczne i rzekomo szpecą jej biografię, to jest charakterystyczny rys kompleksu polskiego – twierdzi profesor Andrzej Zieniewicz.

- Faktycznie te tomiki pisane były przez młodą dziewczynę, która posłusznie zgodziła się na literaturę cokolwiek socjalizowaną i społeczną. Jak sama mówiła, te dwa jej pierwsze tomiki powstały pod wpływem pewnej wiary, ale też środowiska. Szymborska "popełniła" dwa tomy, która są tak naprawdę nieźle napisane, choć w socrealistycznej  estetyce - tłumaczy gość radiowej Jedynki.

- Dziś nas trochę śmieszy takie społecznictwo i takie bezpośrednie zaangażowanie. Ale przecież gdy Szymborska zorientowała się, że woła w pustkę tymi dwoma tomami, napisała trzeci tom. I to właściwie był jej prawdziwy debiut: "Wołanie do Yeti" - wyjaśnia profesor Zieniewicz.

Wielu poetów miało podobny start literacki, pewnego rodzaju falstart. Podobnie było też z Miłoszem i jego "Poematem o czasie zastygłym".

- My Polacy niestety lubimy odbrązawiać wszystkich naszych bohaterów. To taka nasza rodzima specjalność. Mamy też zbyt wielkie wymagania wobec naszych wielkich poetów - to efekt naszych kompeksów. Niestety bardzo lubimy znaleźć każemu jakąś łatę - dodaje.

Rozmawiał Paweł Wojewódka.

(kas)

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.