– Nie wiem, za co pan Kepler ma dostać tak duże pieniądze – mówi Stanisław Żelichowski, choć równocześnie przyznaje, że praca szefa NCS jest bardzo odpowiedzialna i wymaga stosownej gratyfikacji.
Poseł PSL zaznacza, że należy szukać zdrowych kompromisów. Jak podkreśla, wierzy w koalicję oraz w to, że również w sprawie reformy emerytalnej wszystko pójdzie dobrze.
– Z wielu trudnych sytuacji już wyszliśmy. My mamy cały szereg koncepcji. Jeśli rząd zechce posłuchać naszych głosów, czyli umożliwić kobietom, które wychowują dzieci, przechodzenie na wcześniejszą emeryturę, to znajdziemy kompromis – zapewnia gość Jedynki.
– Uważamy, że obok nieuchronnego podwyższenia wieku emerytalnego trzeba zrobić wszystko, aby dzietność Polaków była wyższa – dodaje Żelichowski.
Rozmawiała Kamila Terpiał-Szubartowicz.
570 tys. zł premii dla szefa NCS to nieprzyzwoitość - Jedynka - polskieradio.pl