Makłowicz: Chorwacja skupia w sobie to, co w Europie najlepsze

Data publikacji: 31.05.2013 10:01
Ostatnia aktualizacja: 01.06.2013 08:09
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Robert Makłowicz
Robert Makłowicz, Autor - PAP/Grzegorz Hawałej

POSŁUCHAJ

Robert Makłowicz o Chorwacji (Sygnały dnia/Jedynka)

POSŁUCHAJ

Relacja z Trogiru (Sygnały dnia/Jedynka)

POSŁUCHAJ

Tomasz Majka o chorwackiej gospodarce (Sygnały dnia/Jedynka)

POSŁUCHAJ

Historia i sytuacja polityczna Chorwacji (Sygnały dnia/Jedynka)

POSŁUCHAJ

Polscy fani Chorwacji (Sygnały dnia/Jedynka)

Od kilku lat Robert Makłowicz dzieli swój czas pomiędzy Polskę a Chorwację. Ten znany dziennikarz, pisarz, podróżnik i krytyk kulinarny ma dom w niewielkiej wiosce w Dalmacji i spędza tam kilka miesięcy w roku.

Zdaniem Roberta Makłowicza Chorwacja skupia w sobie to, co w Europie najlepsze. - Mamy Bałkany, czyli fascynujący kocioł. Ale te Bałkany przenikają się zarazem z moją duchową ojczyzną, czyli z Europą Środkową. Do tego mamy jeszcze Morze Śródziemne, które jest przecież kolebką europejskiej cywilizacji. Mamy więc trzy rzeczy w jednym i to eksploduje niezwykłymi efektami - tłumaczył w "Sygnałach dnia".

Jak na krytyka kulinarnego przystało Robert Makłowicz bardzo dobrze poznał chorwacką kuchnię. - To niewielki kraj, ale rozległy, o kompletnie różnych klimatach. Gdybyśmy pojechali w region Baranja graniczący z Węgrami, tam jedzenie jest praktycznie identyczne jak na Węgrzech. Dużo papryki, kuchnia pikantna, zupy rybne, gulasze i paprykarze. Ale już z kolei w okolicach Zagrzebia mamy dużo dań mącznych, kiszoną kapustę, podobną do rosołu mięsną zupę z makaronem czy sznycel. Na wybrzeżu jest coś jeszcze zupełnie innego. Ryby, oliwa, czyli dieta śródziemnomorska - wymieniał gość Jedynki.

Robert Makłowicz podkreślał również, że rany po wojnie domowej w byłej Jugosławii zabliźniają się, choć nie jest to jeszcze proces zakończony. O poprawie sytuacji świadczy jego zdaniem choćby duża liczba samochodów na serbskich rejestracjach, którą można spotkać w Chorwacji.

Posłuchaj całej rozmowy Kamili Terpiał-Szubartowicz i jej gościa. W piątkowych "Sygnałach dnia" znalazły się też relacje Tomasza Majki z Chorwacji, a Ewa Syta przybliżyła historię i bieżącą sytuację polityczną w tym kraju oraz sprawdzała dlaczego Polacy tak upodobali sobie wakacje na tamtejszym wybrzeżu.

 

pg

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.