Artystka optowała by zamiast "Ostatniego" na album trafiła piosenka "Pomyśl o mnie". - Dziś ten utwór prawdopodobnie w ogóle nie jest znany. Kiedyś trafił na jakąś składankę, i to tyle - podkreślała Edyta Bartosiewicz.
Jako kolejny dowód wyczucia i intuicji Katarzyna Kanclerz - osoby, o której nie brakowało opinii, że narzuca muzykom swoje zdanie - bohaterka cyklu "Bez tajemnic" przytoczyła historię związaną z wydaniem płyty "Sen".
- Przedstawiłem jej kilka propozycji na singiel. Oprócz piosenki tytułowej były to jeszcze "Koziorożec" i chyba "Urodziny". Katarzyna Kanclerz od razu wskazała na "Sen". Powiedziała, że oczami wyobraźni widzi koncert i ludzi, którzy trzymają zapalniczki w górze. Pół roku później to się wydarzyło. Dla mnie ona była wizjonerem. Dziś ze świeczką szukać tego rodzaju menedżerów. Moja współpraca z nią była bardzo w porządku. Wiele jej zawdzięczam - tłumaczyła Edyta Bartosiewicz.
Bez tajemnic: Budka Suflera - cz.1 i cz. 2 >>>
Po anglojęzycznym debiucie ("Love") na płycie "Sen" Edyta Bartosiewicz zaczęła śpiewać po polsku. - To że się zdecydowałam wynikało z poczucia rzeczywistości. Uznałam, że skoro jestem autorką tekstów, to czemu mam nie pisać i nie śpiewać we własnym języku - mówiła piosenkarka.
Rozmawiał Zbigniew Zegler.
W cyklu radiowej Jedynki "Bez tajemnic" w kilkunastu fragmentach przez całą sobotę (co godzinę od 11.55 do 20.55) i niedzielę (od 10.55 do 20.55) prezentujemy wywiady z najważniejszymi artystami polskich scen.
>>> Anita Lipnicka opowiada bez tajemnic - cz. 1 i cz. 2
Kolejne spotkania z Edytą Bartosiewicz w niedzielę 17 listopada co godzinę od 10.55. Zapraszamy!
pg