Tomasz Mackiewicz zginął, walcząc z Nanga Parbat, z ludźmi nie wojował. Wywiad z "Czapkinsem"
- Gdy zaczynaliśmy myśleć o zdobyciu ośmiotysięcznika zimą, to nie mieliśmy zbyt dużego budżetu. Nanga była najbliżej, najbliżej Karakorum Highway. Była najłatwiej dostępnym ośmiotysięcznikiem z tych, na które jeszcze nikt nie wszedł. Dlatego padło na Nangę, a jak już zaczęliśmy, to trzeba to skończyć - mówił Tomek Mackiewicz w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl.