Szefowa kuchni Ewa Olejniczak: spróbujmy nowych potraw przy wigilijnym stole

Data publikacji: 23.12.2013 16:21
Ostatnia aktualizacja: 23.12.2013 21:39
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Ewa Olejniczak w studiu radiowej Jedynki
Ewa Olejniczak w studiu radiowej Jedynki, Autor - T.Jaremczak/Polskie Radio

POSŁUCHAJ

Ewa Olejniczak o wigilijnych potrawach (Jedynka/Sobota z Jedynką)

- Nic się nie stanie jeśli karpia zastąpi pstrąg, albo inna ryba słodkowodna. - powiedziała w radiowej Jedynce Ewa Olejniczak. Szefowa kuchni hotelu Intercontinental uważa jednak, że powinniśmy pozostać przy tradycji postnej kolacji wigilijnej.

Tradycyjna wigilia kojarzy się z karpiem. Zdaniem Ewy Olejniczak Polacy są bardzo przyzwyczajeni do tego dania. Również w jej rodzinnym domu ta ryba zawsze pojawiała na święta. Ona sama woli jednak łososia lub pstrąga.

Gdyby jednak miała skomponować wigilijną kolację dla kogoś, kto nie zna polskich tradycji to karp musiałby się znaleźć w menu. - Pojawiłby się też śledź, pierogi z kapustą i grzybami, zupy do wyboru: barszcz czerwony z uszkami i grzybowa , kapusta z grzybami i grochem oraz kutia. Nie mogłoby też zabraknąć klusek z makiem - wyliczyła Olejniczak.

Szefowa kuchni poleca też zupę brzadową z Kaszub. - Jest zrobiona na bazie suszonych owoców jak śliwki, jabłka, gruszki i wiśnie gotowane z goździkami z dodatkiem śmietany i często z kluskami - zachwalała Olejniczak. Zauważyła też, że z tych samych produktów w centralnej części Polski gotuje się kompot z suszu. - Wykorzystujemy w różnych regionach podobne produkty, a efekt końcowy jest zupełnie inny - tłumaczyła w rozmowie z Izą Żukowską.

Święta z Jedynką - spędźmy ten czas razem >>>

Ewa Olejniczak uczyła się gotować u słynnego Kurta Schellera. Występowała też w telewizyjnym programie "Sąsiad na widelcu". Zdarza się jej promować polską kuchnię za granicą. - Rodzina kucharska jest bardzo łasa na poszerzanie swojej wiedzy i adoptowanie dań do swoich potrzeb. Pozwala to poszerzyć zasób kubków smakowych - tłumaczyła w radiowej Jedynce.

Wyjeżdżając za granicę zwykle zabiera ze sobą coś typowo polskiego. - To świetny sposób na otworzenie wielu drzwi, bo ludzie lubią dostawać tradycyjne smakołyki - powiedziała. Często są to słodycze np. krówki i ptasie mleczko, a z alkoholi domowe nalewki. Podczas takich wyjazdów przygotowuje też polskie dania, w tym pierogi.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

"Sobota z Radiową Jedynką" - zapraszamy do słuchania między 9.00 a 20.00.

tj

''
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.