500 jajek i suplementy diety - czyli wyprawa od kuchni

Data publikacji: 12.04.2014 07:57
Ostatnia aktualizacja: 14.04.2014 11:18
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Na opłynięcie Przylądka Horn nie porwie się nikt, kto nie posilił się wcześniej słynną argentyńską wołowiną!
Na opłynięcie Przylądka Horn nie porwie się nikt, kto nie posilił się wcześniej słynną argentyńską wołowiną!, Autor - Polskie Radio

POSŁUCHAJ

Wyprawa na kraniec świata od kuchni (Sygnały dnia/Jedynka)

Żeglarstwo, prócz pokładów pasji, wymaga także sporego wysiłku fizycznego. Skąd brać tę siłę? Na jachcie "Selma Expedition" wiedzą, jak zadbać o załogę.

Była już jajecznica z cebulą, spaghetti, słynna argentyńska wołowina, a nawet owsianka. Codziennie dwie osoby z załogi, która opływa Przylądek Horn, pełnią dyżur w kuchni.

Kapitan Piotr Kuźniar wyjaśnia, że podczas krótkich rejsów nie ma problemów z jedzeniem, bo można zabrać zapasy świeżej żywności. - Ale gdy będziemy płynęli na Morze Rossa , a łódka ma określoną ładowność, liczymy się z tym, że co drugi obiad będzie z proszku - mówi.

Po zdobyciu Przylądka Horn wyprawa z Krzysztofem Horwatem na pokładzie jachtu "Selma Expeditions" zmierza na północ w kierunku Cieśniny Magellana. Przed żeglarzami jeszcze slalom kanałami Patagonii w Chile, który zakończony się przybyciem do Punta Arenas.

Zapraszamy do słuchania kolejnych relacji Kolejne meldunki z wyprawy w "Sygnałach dnia" i w "Popołudniu z radiową Jedynką".

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.