Były szef MSWiA: Mariusz Kamiński powinien mieć prawo do obrony

Data publikacji: 10.06.2014 13:13
Ostatnia aktualizacja: 10.06.2014 19:00
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Poseł PiS Mariusz Kamiński w drodze do Sejmu, na zamknięte, niejawne posiedzenie
Poseł PiS Mariusz Kamiński w drodze do Sejmu, na zamknięte, niejawne posiedzenie, Autor - PAP/Jacek Turczyk

POSŁUCHAJ

Janusz Kaczmarek, były minister spraw wewnętrznych i administracji o posiedzeniu Sejmu ws. uchylenia immunitetu Mariuszowi Kamińskiemu (Z kraju i ze świata/Jedynka)

Według Janusza Kaczmarka posiedzenie Sejmu ws. uchylenia immunitetu Mariuszowi Kamińskiemu musi być niejawne, ponieważ przedstawiany jest na nim materiał tajny.

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga chce postawić Mariuszowi Kamińskiemu zarzuty przekroczenia uprawnień, gdy kierował pracami Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Prokurator Generalny wystąpił z wnioskiem o utajnienie obrad. W związku z tym sala plenarna została sprawdzona, tak by mieć pewność, czy nie ma na niej żadnych urządzeń, dzięki którym przekaz mógłby zostać ujawniony.

- Jeżeli w tej sprawie mamy do czynienia z materiałem tajnym, w tym zakresie obrady powinny być utajnione - mówił Janusz Kaczmarek, były szef MSWiA. Dodał, że jest to jego opinia jako prawnika. Zaznaczył, że nie jest przekonany czy środki bezpieczeństwa powinny być aż tak zaostrzone.

Jak wspominał Kaczmarek, w 2007 roku, gdy szefem CBA był Mariusz Kamiński, wyszły na jaw nieprawidłowości, po których doszło do zmiany w prawie. Służby mają nakaz dołączania do wniosków o kontrole operacyjne materiałów operacyjnych uzasadniających tę decyzję.

Gość radiowej Jedynki uważa, że skoro prokuratura chce przedstawić zarzut przekroczenia uprawnień, to musi mieć uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa.

- Są sprawy, które wymagają ryzyka, ale każde ryzyko musi być w zgodzie z prawem, dlatego prawo jest tak skonstruowane, że daje możliwości prowokacji, ale musi być to w zgodzie z przepisami - wyjaśnił Kaczmarek. Dodał, że można kogoś do czegoś namawiać, jeśli są informacje o tym, że wcześniej ta osoba dopuściła się przestępstwa.

Szef CBA Paweł Wojtunik skierował pismo do marszałek Sejmu Ewy Kopacz, w którym wskazał, że Kamiński "nie posiada zezwolenia na udzielenie informacji niejawnej wydanego przez szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego". Kamiński twierdzi, że CBA chce zablokować jego wystąpienie w Sejmie.

Janusz Kaczmarek nie zgodził się z opinią Wojtunika. - Mariusz Kamiński ma prawo się bronić, ma prawo złożyć takie oświadczenia i wyjaśnienia które pozwolą mu z tego prawa skorzystać - powiedział. - Żąda się uchylenia immunitetu, a druga strona nie może nic powiedzieć - zaznaczył gość Jedynki.

Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.

Magazyn "Z kraju i ze świata" od poniedziałku do piątku po godz. 12.20.

bk/ag

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.