Gość Jedynki jest autorem książki "Burdabasta, albo skapcaniały osioł, czyli łacina dla snobów”, w której opisuje genezę 139 łacińskich sekwencji. - Najbardziej fascynuje mnie, że wiele sentencji, które uważamy za pochodzące ze starożytności tak naprawdę powstało dużo później. Przykładem "Homo ludens", czyli człowiek bawiący się. To fraza, która idealnie pasuje do antyku, a tymczasem ma niewiele więcej niż 90 lat. Taki właśnie tytuł nosi słynna książka prof. Johana Huizingi. Prawdopodobnie to sam autor ukłuł ten termin - tłumaczy były redaktor jedynego na świecie serwisu internetowej po łacinie.
Co ciekawe, język ten na dobre wciągnął Stanisława Tekieli już w dorosłym życiu. - Chodziłem do katolickiego liceum, gdzie łacina była jednym z przedmiotów obowiązkowym. Moje podejście do tych lekcji nie było jednak do końca poważne. Myślałem sobie: "A po co komu ta łacina?” - wspomina znawca tego języka.
Gość Jedynki mówił również m.in. o innej słynnej sentencji przypisywanej Juliuszowi Cezarowi: "Veni, vidi, vici".
Tytuł audycji: Sobota z radiową Jedynką
Prowadziła: Sława Bieńczycka
Gość: Stanisław Tekieli (autor książki "Burdabasta, albo skapcaniały osioł, czyli łacina dla snobów”)
Data emisji: 7.03.2015
Godzina emisji: 11.22
pg,tj
"I ty Brutusie" w oryginale nie było po łacinie? - Jedynka - polskieradio.pl