Tego samego dnia co tramwaj Henryki Krzywonos, 15 sierpnia 1980 roku, stanęła również produkcja w Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni. Strajkiem kierował Andrzej Kołodziej, dla którego miał to być... pierwszy dzień pracy w zakładzie. - Każdy miał zrobić strajk w swoim zakładzie pracy. Nikt nie uwzględnił takiego przypadku jak mój. Niemniej, jak każdy, to każdy - wspomina były działacz Solidarności.
Ludzie praktycznie od razu zaczęli się solidaryzować ze strajkującymi i pomagać sobie nawzajem, np. podwożąc samochodami czekających na przystankach oraz stoczniowcom. -Alina Pieńkowska wzięła worek i zaczęła chodzić po mieszkaniach, żeby zbierać jedzenie. Ludzie chętnie się dzielili, tym co mieli w lodówkach, przynosili też spontanicznie prowiant pod stocznię - tłumaczy Bogdan Borusewicz.
Z audycji dowiesz się również, jak brzmiały początkowe postulaty stoczniowców i jaka była jedna z pierwszych reakcji władz na strajk.
Przygotowała: Katarzyna Pilarska
Data emisji: 17.08.2015
Godzina emisji: 7.50
"Kronika narodzin Solidarności" została wyemitowana w "Sygnałach dnia".
pg/tj
Henryka Krzywonos: gdy zatrzymałam tramwaj, ludzie bili brawo - Jedynka - polskieradio.pl