Znany satyryk i feletonista napisał wraz z prof. Jerzym Bralczykiem książkę "Na drugie Stanisław. Nowa księga imion". Jak sam mówi, ich zamiarem nie było wzorowanie się na podobnych pozycjach dostępnych na rynku.
- Imienniki pełnią taką funkcję jak horoskopy. Mają nas podbudowywać. Nikt nie chce czytać, że jego imię znaczy coś niedobrego, z czymś złym się kojarzy, tylko chce uwierzyć, że jego imię znaczy waleczny, szlachetny, uczciwy itp. My z prof. Bralczykiem byliśmy bardzo brutalni, nie próbowaliśmy niczego udawać. Nawet jeżeli powołujemy się na etymologię czy genealogię i informujemy, że jakieś imię po hebrajsku znaczy np. szlachetny, to od razu stwierdzamy, że jego nosiciel nie nabierze automatycznie tej cechy - tłumaczy gość radiowej Jedynki.
Michał Ogórek zdradza również w audycji, m.in. z jakiego dowcipu wziął się "Stanisław" w tytule książki i który pisarz po raz pierwszy użył imienia Alfons na określenie sutenera.
Tytuł audycji: Popołudnie z Jedynką
Prowadzi: Mariusz Syta
Gość: Michał Ogórek (satyryk, felietonista)
Data emisji: 6.01.2016
Godzina emisji: 17.29
pg/jp
Michał Ogórek: trudno o bardziej chłopskie imię niż moje - Jedynka - polskieradio.pl