Zmiana w rządzie. "Rekonstrukcja to za mocne określenie"

Zgodnie z nimi minister finansów Paweł Szałamacha został odwołany, a jego resortem pokieruje wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki.  Morawiecki stanie również na czele nowo utworzonego Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, który będzie koordynował pracę resortów gospodarczych. Komitet ma być centrum gospodarczym rządu. 

- Odpowiedzialność za politykę gospodarczą była źródłem tarć w rządzie. Zwłaszcza Jarosław Kaczyński pokłada ogromne nadzieje w planie Morawieckiego, że będzie impulsem rozwojowym, pomoże dokonać skoku cywilizacyjnego i dogonić świat zachodni w rozwoju. Taka była logika sytuacji. Krytyków Morawieckiego nie brakuje, ale nie ma stole innej propozycji, nawet po stronie opozycji - powiedział Michał Karnowski.

Jego zdaniem władza jest potrzebna wicepremierowi Morawieckiemu do realizacji planu oraz uspójnienia i upłynnienia decyzji. Plan Morawieckiego jest tak subtelny, że wszelkie blokady bardzo przeszkadzały. Rację ma też pani premier mówiąc, że wicepremier bierze pełną odpowiedzialność, a pytania o konkrety będą padały coraz częściej.

Wiesław Dębski przypomniał, że zmiana w rządzie była zapowiadana od kilku dni. Dziwi go jednak, że mówiło się o niej "rekonstrukcja".  On sam usunąłby z rządu ludzi, którzy "brużdżą" i psują opinię. - Takim człowiekiem jest minister Witold Waszczykowski, który sprowadził Komisję Wenecką do Polski, co utrudniło sytuację rządowi. Drugi przykład to minister Antoni Macierewicz, który osiągnął "niesamowity sukces". Pomógł zastąpić ośmiorniczki PO, misiami z PiS - powiedział Dębski. Jego zdaniem sprawa Bartłomieja Misiewicza, który był prawą ręką Macierewicza, jest wielkim problemem dla partii rządzącej, który wkrótce odbije się w sondażach.

- Nie bagatelizowałbym dzisiejszych wydarzeń. Są one ciekawe i ważne - powiedział z kolei Marcin Piasecki. Publicysta przypomniał, że wicepremier Morawiecki nie miał ostatnio dobrych ocen. - Pojawiło się zniecierpliwienie w związku z jego planem. Nie przekładał się na konkretne działania. Bardzo mocny wzrost wicepremiera może zaskakiwać. Wygląda jednak na to, że lider partii z powrotem na niego postawił - stwierdził gość Jedynki.

Czy zatem nie jest tak, że "człowiek Beaty Szydło", jakim był Paweł Szałamacha przegrał z "człowiekiem  Jarosława Kaczyńskiego" - Mateuszem Morawieckim? O tym w nagraniu audycji.

Tytuł audycji: Debata Jedynki

Prowadzi: Marek Mądrzejewski

Goście: Michał Karnowski ("wSieci"), Wiesław Dębski, Marcin Piasecki ("Rzeczpospolita")

Data emisji: 28.09.2016

Godzina emisji: 17.23

tj/mz