- Chcemy, żeby system edukacji był spójny, żeby przygotowywał młodego człowieka do radzenia sobie w życiu zawodowym i w życiu społecznym. Chcemy zmienić szkoły zawodowe, wprowadzamy szkoły branżowe, aby lepiej przygotowywać do zawodu, ale zależy też nam na uproszczeniu prawa oświatowego. Dzisiejsza ustawa o systemie oświaty jest nieczytelna nawet dla pracowników ministerstwa - mówiła Marzena Machałek. Jak dodała, dla rządu najistotniejsze jest, aby to uczniowie byli beneficjentami tej reformy, bo to oni są najważniejsi.
- Kiedy rozmawiamy z rodzicami, nauczycielami, samorządowcami, oni są przerażeni. Reforma jest nieprzygotowana, nie jest policzona. Dziś na komisji edukacji mówiliśmy o subwencji oświatowej i dotacji. One pozostają na poziomie ubiegłego roku, więc nie ma dodatkowych pieniędzy na reformę edukacji. Zlikwidowano egzamin po 6 klasie, ale bez zmian została podstawa programowa. Nauczyciel nie wie, czego uczniowie będą się uczyli w siódmej klasie, więc nie jest w stanie wykorzystać drugiego semestru. Uczniowie już są ofiarami tej reformy - podkreślała Krystyna Szumilas.
- Obawiam się, że uczeń jest najmniej ważny w tej reformie - ocenia Tadeusz Sławecki. Jak dodaje, Komisja Europejska bardzo krytycznie odniosła się do podwyższenia wieku szkolnego w Polsce do 7 lat. To jego zdaniem może wpłynąć na realizowane w Polsce projekty. - Nie przekonano mnie, że propozycja powrotu do szkolnictwa sprzed reformy w 1999 roku, czyli de facto z PRL-u, odnosi się do efektów obecnego systemu. Nie ma dobrego argumentu za likwidacją gimnazjów. Dezawuowanie przez MEN badań PISA, w których absolwenci polskich gimnazjów należą to najlepszych w Europie, nie może być uznane za argument - mówił gość "Debaty Jedynki".
- Brałam udział w konsultacjach, które odbywały się wiosną. Zbierałam informację o dążeniach nauczycieli, których ponad tysiąc do MEN przybyło. Przeważnie były to sprawy dotyczące problemów nauczania nie tylko własnych przedmiotów, ale pewnych barier, które bardzo utrudniają nauczycielom funkcjonowanie obecnie w szkole. Jedną z takich barier zasadniczych, o których mówili wszyscy, była konieczność, zmuszanie nauczycieli do nauczania pod egzamin do gimnazjum. Tak było to odczytywanie. Nauczyciele zdawali sobie sprawę, że następuje pewna fragmentaryzacja wiedzy, bo nie wszystko można wykazać w testach. Poszatkowana wiedza powodowała, że uczniowie wychodzili i zapominali - wyjaśniała Jolanta Dobrzyńska.
Dlaczego według Prawa i Sprawiedliwości reforma jest niezbędna? Co budzi niepokój nauczycieli? Jakim zmianom, wprowadzanym przez reformę, sprzeciwia się opozycja? Co z uczniami szkół, w których nie ma pracowni chemicznych czy biologicznych? Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
Tytuł audycji: "Debata Jedynki"
Prowadzi: Marek Mądrzejewski
Goście: Marzena Machałek (posłanka PiS, wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży), Krystyna Szumilas (posłanka PO, wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, była minister edukacji), Jolanta Dobrzyńska (Narodowa Rada Rozwoju przy Prezydencie RP Andrzeju Dudzie), Tadeusz Sławecki (polityk, były poseł PSL, były wiceminister edukacji)
Data emisji: 15.11.2016
Godzina emisji: 17.23
gs/jp