Katarzyna Żak w stolicy jest już od ponad 20 lat i, jak podkreśla, nie czuje się jak słoik. - W Warszawie rzeczywiście jest tak, że większość ludzi jest przyjezdnych i każdy jest skądś.
W Toruniu lubi spacerować po Starym Mieście. - Tam są perły architektury i magiczne podwórka kamienic. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żebym przyjechała do Torunia i nie przeszła między Rynkiem Starego Miasta a Rynkiem Nowomiejskim ulicą Szeroką - opowiada.
Mówi też o miłości do teatru, którą odkryła dzięki odbywającemu się w jej rodzinnym mieście Festiwalowi Teatrów Polski Północnej. - Pamiętam, że największe wrażenie zrobiło na mnie przedstawienie "Idiota" teatru z Olsztyna. Chyba z tydzień byłam w tej magii, zaraz sięgnęłam do książki - wspomina.
W audycji opowiada także o swojej matematyczce, dzięki której została aktorką oraz Cezarym Żaku - koledze ze studiów (dziś mężu), który sprawił, że polubiła Wrocław. Maciej Zdziarski zaprasza ją także w sentymentalną podróż do... Wilkowyj!
Tytuł audycji: "Miejskie klimaty" w cyklu "Twarzą w twarz"
Prowadzi: Maciej Zdziarski
Gość: Katarzyna Żak (aktorka)
Data emisji: 3.03.2017
Godzina emisji: 23.05
mg/bch
Katarzyna Żak: jestem torunianką, ale w Warszawie nie czuję się jak słoik - Jedynka - polskieradio.pl