- Są dwa główne powody takiej sytuacji. Jeden jest tradycyjny. Cały czas, choć już nie tak jak 20-30 lat temu, poglądy skrajne, skierowane przeciwko obcym, są w Niemczech swoistym tabu. Drugi powód jest taki, że w mainstreamie rolę uznanej skrajnej prawicy zawsze odgrywało CSU - podkreśla Jerzy Haszczyński, publicysta "Rzeczpospolitej".
Jeszcze inne okoliczności pozycji Alternatywy dla Niemiec na niemieckiej scenie politycznej dostrzega dr hab. Aleksander Gubrynowicz. - Nie oszukujmy się, AfD to jedna wielka partia protestu, która rozpoczęła swoją karierę nawet nie od imigrantów, tylko od krytyki Unii Europejskiej. Dopiero później, wraz z napływem imigrantów, z którym to problemem początkowo Niemcy nie radziły sobie w ogóle, rzeczywiście retoryka partii zaczęła coraz bardziej grawitować na socjalne lewo przy zachowaniu haseł narodowych - tłumaczy przedstawiciel Instytutu Studiów Politycznych PAN.
Jak goście radiowej Jedynki oceniają szanse Angeli Merkel i czy zbliżające się wybory za naszą zachodnią granicą wpłyną na relacje polsko-niemieckie, dowiesz się z nagrania audycji.
Tytuł audycji: Kontra-punkt
Prowadzi: Grzegorz Ślubowski
Goście: Jerzy Haszczyński ("Rzeczpospolita"), dr hab. Aleksander Gubrynowicz (Instytut Studiów Politycznych PAN)
Data emisji: 6.03.2017
Godzina emisji: 21.09
pg/mg