Gdy mama Grześka zginęła w wypadku samochodowym, jej przyjaciółka - pani Małgorzata, spakowała mały bagaż i pojechała do Murzasichla, pomóc przy ocalałym z wypadku, małym synku Grzesiu. I już tam została.
Grzesiek był już niepełnosprawny. Urodził się jako wcześniak, z niedotlenieniem mózgu i lekarze nie dawali mu wielkich szans na przeżycie. Po wypadku jego stan się pogorszył. Pani Małgosia - jego matka chrzestna - robiła wszystko, aby go odpowiednio rehabilitować. By zapewnić chłopcu odpowiednią opiekę adoptowała go i wyszła za mąż za jego ojca.
Walka o życie Grzesia nie była prosta, bo chłopiec był od początku fatalnie diagnozowany. Lekarze traktowali go jak osobę głęboko upośledzoną intelektualnie. Jednak rodzice Grześka nie poddawali się i walczyli o niego. Po wszczepieniu implantu słuchowego okazało się, że Grzesiek to geniusz muzyczny, świetny pianista - jak jego biologiczna matka. Marzył o tym, by nauczyć się grać "Sonatę Księżycową" i dzięki wytrwałości spełnił to marzenie.
– Grześ wystąpił na festiwalu "Ślimakowe rytmy" dla osób z zaburzeniami słuchu, gdzie został bardzo wysoko oceniony przez profesjonalistów. I to była jego przepustka do świata muzyki. To, czego nie może przekazać słowami, przekazuje muzyką – powiedziała Małgorzata Płonka. Jej syn właśnie wydał pierwszą płytę, a jego interpretacje muzyki klasycznej mają działanie terapeutyczne.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji z udziałem adopcyjnej mamy Grzegorza – Małgorzaty Płonki.
Tytuł audycji: Życia rysy w paśmie Twarzą w twarz
Prowadzi: Agata Puścikowska
Gość: Małgorzata Płonka
Data emisji: 14.05.2018
Godzina emisji: 20.14
abi
Niepełnosprawny geniusz spod Tatr - Jedynka - polskieradio.pl