Polski naukowiec Rudolf Weigl, z pochodzenia Austriak, twórca szczepionki przeciwko tyfusowi, w czasie II wojny światowej, we Lwowie przyczynił się do uratowania kilku tysięcy ludzi, dając im pracę w charakterze karmicieli wszy, które były potrzebne do produkcji lekarstwa. Ausweis Instytutu Antytyfusowego Rudolfa Weigla był w czasie okupacji gwarancją bezpieczeństwa. Pozwalał uniknąć wywiezienia na roboty przymusowe i bezpiecznie wyjść z każdej łapanki.
- Weigl i jego szczepionka byli Niemcom potrzebni, bo kiedy wkraczali na tereny wschodnie, tyfus plamisty był tam codziennością - mówi Mariusz Urbanek, autor książki "Profesor Weigl i karmiciele wszy”.
Gość Jedynki tłumaczy dlaczego Rudolf Weigl był tak niezbędny Niemcom, że przymykali oczy na to, że profesor dawał parasol ochronny wielu znanym ludziom? Opowiada też o miłosnych podbojach profesora oraz o jego zauroczeniu polskością, choć w żyłach nie miał kropli polskiej krwi. Jak Niemcy przyjęli jego odmowę podpisania volkslisty i dlaczego nie dostał Nagrody Nobla, choć mu się należała?
Posłuchaj nagrania całej rozmowy.
Tytuł audycji: Kulturalna Jedynka
Prowadzi: Magda Mikołajczuk
Data emisji: 5.10.2018
Godzina emisji: 21.08
ag
Polak, który nie dostał Nobla, choć mu się należał - Jedynka - polskieradio.pl