K. Płażyński: jeśli PO chciałaby się pokazać z dobrej strony, to cofnęłaby poparcie dla Neumanna

Kacper Płażyński mówił, że w dniu, w którym nagrania z wypowiedziami Sławomira Naumanna zostały opublikowane, spotkał się z mieszkańcami Tczewa. - Ci ludzie byli po prostu zbulwersowani, po tym, co usłyszeli z ust człowieka, który jest stamtąd, ich ziomka - mówił kandydat do Sejmu z list Prawa i Sprawiedliwości.

CZYTAJ TAKŻE: "Taśmy Neumanna". Joanna Lichocka: absolutny upadek jakichkolwiek standardów>>>

Gość radiowej Jedynki dodał, że kara, jaka spotkała za te wypowiedzi polityka PO, jest niewystarczająca.  - Jeżeli Platforma chciałaby się  pokazać z dobrej strony, to po prostu cofnęłaby poparcie dla Sławomira Neumana - ocenił, dodając, że dymisja szefa klubu posłów Koalicji Obywatelskiej to jest "ponury żart".

Z kolei Grzegorz Długi stwierdził, że podobne wypowiedzi polityków pojawiały się już w przestrzeni publicznej. - Te wypowiedzi świadczą o tym, że te tak zwane elity polityczne już tak są zdegenerowane, że w zasadzie nie ma świętości - ocenił poseł Kukiz'15, dodając, to że nie ma świętości języka, zachowań czy międzyludzkich relacji.

Polityk mówił ponadto, że polityka głęboko podzieliła społeczeństwo. - Cokolwiek się stanie, to to i tak nie zmienia preferencji politycznych - zauważył.

Samuel Pereira komentuje orzeczenie sądu

W audycji Samuel Pereira komentował też orzeczenie sądu pierwszej instancji, który przyznał rację Borysowie Budce. Proces wytoczony przez polityka PO-KO w trybie wyborczym przeciwko TVP dotyczył publikacji telewizji po debacie wyborczej. Dziennikarz TVP zarzucił politykowi KO, że ten minął się z prawdą w kwestii ceny leku Valcyte.

CZYTAJ TAKŻE: "Paragon hańby". Dyrektor CZD: pacjenci wykorzystywani w kampanii>>>

- Sąd uznał, że przedstawienie prawdziwego paragonu oznacza, że Borys Budka nie skłamał. Twierdzi też, że Telewizja Polska, przedstawiając jako nieprawdziwe informacje, które przekazał Borys Budka po debacie wyborczej i w trakcie kampanii wyborczej, prowadziła nielegalną agitację przeciwko Borysowi Budce. Wniosek jest jeden, to by oznaczało, że media nie mogą sprawdzać prawdziwości słów polityków, bo stwierdzenie, że jakiś polityk mówi nieprawdę będzie niewłaściwą agitacją - ocenił dziennikarz.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy. 

Audycja: "Debata Jedynki"

Prowadzący: Michał Rachoń

Goście: Samuel Pereira (dziennikarz TVP), Kacper Płażyński (kandydat do Sejmu z list Prawa i Sprawiedliwości) i Grzegorz Długi (poseł Kukiz'15)

Data emisji: 08.10.19

Godzina emisji: 18.05

pkur