W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku władze PRL wprowadziły stan wojenny. Zakończył się trwający od sierpnia 1980 roku czas odzyskiwania przez społeczeństwo swobód obywatelskich i łagodzenia opresyjności komunistycznego reżimu. Ukonstytuowała się Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego - pozakonstytucyjny organ pod przewodnictwem Wojciecha Jaruzelskiego, mający administrować stanem wojennym.
W grudniu 1981 na ulice wyprowadzono wojsko, zmilitaryzowano zakłady pracy, zdelegalizowano "Solidarność". O tym, co było prawdziwym powodem wprowadzenia stanu wojennego; jakie były ofiary, dlaczego nie ukarano sprawców; jakie wnioski płyną z tych dramatycznych wydarzeń - o tym dyskutowali goście Polskiego Radia.
Siłowe rozwiązanie sprawy "Solidarności"
W ocenie Grzegorza Majchrzaka, "stan wojenny został wprowadzony, ponieważ nie udało się przejąć kontroli, spacyfikować "Solidarności" i wpisać jej w system". - Nie udała się koncepcja pokojowego rozwiązania problemu NSZZ Solidarność Stanisława Kanii. Wobec nieskuteczności bezpieki, władzy pozostało rozwiązanie siłowe - stan wojenny - mówił dr Grzegorz Majchrzak z IPN.
Profesor Jerzy Eisler z Polskiej Akademii Nauk zaznaczył, na sprawę patrzy "w kategoriach odpowiedzialności Wojciecha Jaruzelskiego". - Nie mówi się o co najmniej trzech scenariuszach. Jeżeli Wojciech Jaruzelski nie chciał wprowadzać stanu wojennego, to na pewno znaleźliby się lekarze, którzy wystawili by mu stosowne zaświadczenia i wysłali do sanatorium na leczenie. Drugi możliwy scenariusz to wersja heroiczna: mógł opublikować list, że "rezygnuje w obliczu zagrożenia" - mówił Jerzy Eisler. Trzecia wersja to samobójstwo Jaruzelskiego z pożegnalnym listem.
- O tym się w ogóle nie mówi. Mówi się, że chciał - i tu się zgadzam z przedmówcą - zniszczyć "Solidarność". To się udało, to był cel stanu wojennego - podkreślał.
Korzyści dla ZSRR
W ocenie Jerzego Eislera, na wprowadzeniu stanu wojennego skorzystał Związek Radziecki. - Z punktu widzenia Kremla, stało się najlepsze, co mogło się stać: w Warszawie zapanował porządek w komunistycznym rozumieniu. Nie przelano ani kropli radzieckiej krwi, ani kropli radzieckiej benzyny. Wszystko z Polakami zrobili Polacy - mówił historyk PAN.
Grzegorz Majchrzak zaznaczył, że "tej benzyny trochę Jaruzelskiemu udostępnili". - Sami nie musieli wchodzić i ponosić bardzo wysokich kosztów interwencji w Polsce - ocenił historyk IPN.
W audycji także wspomnienia byłych opozycjonistów z okresu stanu wojennego. Zachęcamy do jej wysłuchania.
Zobacz serwis specjalny poświęcony stanowi wojennemu w Polsce:
Audycja: "Debata Jedynki"
Prowadzący: Henryk Szrubarz
Goście: Jerzy Eisler (PAN, IPN), Grzegorz Majchrzak (IPN)
Data emisji: 13.12.19
Godzina emisji: 18.10
mbl/ans