- Naturalny język migowy wyewoluował spontanicznie, nikt go nie stworzył, nikt go nie wymyślił, to co widzimy w telewizji, to język sztuczny, migany – informują goście „Naukowego Wieczoru z Jedynką” z Zespołu Pracowni Lingwistyki Migowej wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego.
Pierwsze zapiski polskiego języka migowego pochodzą z końca XVIII wieku. Posługują się nim obecnie głusi w Polsce, a każdy kraj ma swoją wersję językową. - Posiada on składnię, gramatykę, ewoluuje tak, jak języki foniczne i zasadniczo różni się od tzw. języka miganego, którego znaki są odpowiednikami polskich słów – tłumaczy Sylwia Fabisiak.
- Jeśli już musimy szukać analogii, to polski język migowy najbardziej pod względem fonicznym przypomina język chiński. Podobnie jak on jest też analityczny, pozbawiony fleksji, z gramatyką, która w olbrzymiej mierze wykorzystuje ręce, jako podstawę konstruowania zdań i wypowiedzeń – tłumaczy prowadzącej program Katarzynie Kobyleckiej dr Paweł Rutkowski.
Język migany powstał w czasach, kiedy o stosowaniu naturalnego języka migowego w szkołach nie mogło być mowy. - Przez prawie sto lat obowiązywał zakaz jego używania w placówkach edukacyjnych, a dzieci głuche były uczone wyłącznie na podstawie odczytywania mowy z ust - podkreśla Małgorzata Czajkowska–Kisil.
Język migany służy ułatwieniu edukacji dzieci głuchych – są w nim znaki, które dokładnie odpowiadają polskim słowom. Jest on dziś przydatny także w procesie komunikacji dla ludzi, którzy utracili słuch, a znają język polski.
(pp)