Organizatorzy Konkursu Piosenki Eurowizji poinformowali o tym w sobotę. - Forma jest bardzo dobra, ale czy będę mógł ją wykorzystać, okaże się dopiero jutro. Dzisiaj wyjechaliśmy na kolejne testy PCR i musimy jeszcze poczekać na wyniki. Może będą wieczorem… Oby tak się stało, żebyśmy już mogli wiedzieć, czy będziemy mogli wystąpić, czy nie. Dlatego teraz siedzimy trochę w niepewności, ale do występu jesteśmy przygotowani - komentuje Rafał Brzozowski.
Piosenkarz wyjaśnia, że zgodnie z protokołem bezpieczeństwa, jeżeli w danej delegacji pojawi się przypadek koronawirusa, cała drużyna musi zostać poddana izolacji, natomiast osoba zakażona kwarantannie. - U nas jedna osoba ma wykryty COVID-19, z kolei pozostałe są zdrowe. Nie mogą jednak być dopuszczone do kontaktu z innymi uczestnikami, dlatego cały czas czekamy. Testy PCR mamy robione już po raz kolejny - dodaje.
Źródło: Bądźmy Razem. TVP/Rafał Brzozowski, "The Ride"
Piosenka energetyczna
Rafał Brzozowski mówi, że o jego występie w Rotterdamie zdecydowała telewizja. - Regulamin mówił jasno, że piosenki z zeszłego roku w tym roku nie mogą brać udziału. Dlatego telewizja mogła skorzystać z dwóch opcji, tj. zrobić kolejny konkurs lub ogłosić przedstawiciela w wyniku własnych selekcji. Tym razem postawiono na piosenkę energetyczną. Dostałem zapytanie o propozycję takiej piosenki, podobnie jak kilku innych artystów. Telewizja szukała piosenki, która będzie teraz w trendach światowych, a one nawiązują jednak do muzyki lat 80. i do klimatów retro - twierdzi.
- Nad "The Ride" miałem zresztą pracować, jeśli chodzi o mój album. Miał on ukazać się jesienią i może się ukaże… Mam nadzieję, że wszystko złoży się dobrze, aby tak było. Plany były trochę inne i zmienił je wybór na Eurowizję. Decyzja pojawiła się bardzo szybko, więc wziąłem się do pracy, zakasałem rękawy i po prostu jestem tutaj z piosenką "The Ride" (…). Teraz trzeba wyjść, wykonać ją na żywo i walczyć o dobre miejsce - przyznaje gość Jedynki.
Eurowizja jest nieprzewidywalna
Rafał Brzozowski przyznaje, że inni uczestnicy Eurowizji także mają świetne utwory. - Są one różnorodne. Jest też kilka piosenek, na przykład Islandii czy Danii, w klimatach lat 80. czy retro. Eurowizja jest jednak totalnie nieprzewidywalna, ponieważ może podobać się jedna piosenka, a nie zdobędzie głosów. Z kolei inna może nie podobać się przykładowo mnie, ale za to może okazać się, że naprawdę pójdzie dalej. Poziom jest na pewno bardzo wysoki - zauważa nasz reprezentant.
- Wszyscy są całkowicie skoncentrowani. Każdy chce tutaj powalczyć o jak największy wynik i po prostu dać czadu na scenie. To jest święto muzyki, do którego każdy się szykuje. Ja sam traktuję to jako największą przygodę swojego życia. Być może jest to ostatnia szansa, bo w takim konkursie czasami tak jest, że daje się komuś tylko jedną szansę. Ja otarłem się już o finał w Kijowie, kiedy w 2017 roku miałem drugie miejsce w polskich preselekcjach. Teraz jest jednak taki czas, żeby mimo pandemii powalczyć na tej scenie i zrobić po prostu światowej klasy show. Jesteśmy do tego przygotowani - zapowiada Rafał Brzozowski.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka
Prowadziła: Maria Szabłowska
Gość: Rafał Brzozowski (piosenkarz)
Data emisji: 18.05.2021
Godzina emisji: 13.21
DS
"Jesteśmy w stanie zrobić światowej klasy show". Rafał Brzozowski o Eurowizji - Jedynka - polskieradio.pl